źródło: photo by © T.L. - srebrny medalion 30x25x5 mm z naturalnym
malachitem
Gdańsk, pierwsza połowa lat ’80 ubiegłego wieku z warsztatu T.L.
...może nie będącej zaraz "świątynią", czy też "kapliczką", ale domowym, osobistym ołtarzykiem to już owszem...
...materialnym przejawem człowieczej duchowości, bowiem, poza genami, od świata zwierząt odróżnia nas własnie unikalna umiejętności przenoszenia nieuchwytnych stanów emocjonalnych w przestrzeń doznań "namacalnych" - słów, obrazów, dźwięków, przedmiotów tak małych, jak ten medalion i tak wielkich, jak katedra Notre Dame albo egipskie piramidy, po drodze zawierając w tym nawiasie i niegdysiejszy "Program Drugi" Polskiego Radia, i istniejący wiele dziesiątków lat dwutygodnik "Ruch Muzyczny"...
...nie wspominając o ciszy panującej na sali koncertowej pomiędzy poszczególnymi częściami symfonii, albo innego utworu kameralnego na pewno nie mającego nic wspólnego w zamiarze kompozytora, jego wykonawców i wyznawców tego akurat kultu z dżinglami lub popisem estradowym jakiejś Dody, Górniak, Braci Golców albo Madonny, ale właśnie z misterium niezbędnym do życia każdemu człowiekowi na równi z kawałkiem chleba i codziennym łykiem wody na miarę jego potrzeb, oczekiwań i możliwości (...)...
...czego mentalni powinowaci przysłowiowych "żniwiarzy z Treblinki" nie są w stanie, a może i nie chcą pojąć...
...próbując skroić współczesność na swoją miarę prawa do wulgaryzmu jako uniwersalnego nawet nie wytrycha, a bandyckiego łomu do "świątyń" Muz wszelakich...
...materialnym przejawem człowieczej duchowości, bowiem, poza genami, od świata zwierząt odróżnia nas własnie unikalna umiejętności przenoszenia nieuchwytnych stanów emocjonalnych w przestrzeń doznań "namacalnych" - słów, obrazów, dźwięków, przedmiotów tak małych, jak ten medalion i tak wielkich, jak katedra Notre Dame albo egipskie piramidy, po drodze zawierając w tym nawiasie i niegdysiejszy "Program Drugi" Polskiego Radia, i istniejący wiele dziesiątków lat dwutygodnik "Ruch Muzyczny"...
...nie wspominając o ciszy panującej na sali koncertowej pomiędzy poszczególnymi częściami symfonii, albo innego utworu kameralnego na pewno nie mającego nic wspólnego w zamiarze kompozytora, jego wykonawców i wyznawców tego akurat kultu z dżinglami lub popisem estradowym jakiejś Dody, Górniak, Braci Golców albo Madonny, ale właśnie z misterium niezbędnym do życia każdemu człowiekowi na równi z kawałkiem chleba i codziennym łykiem wody na miarę jego potrzeb, oczekiwań i możliwości (...)...
...czego mentalni powinowaci przysłowiowych "żniwiarzy z Treblinki" nie są w stanie, a może i nie chcą pojąć...
...próbując skroić współczesność na swoją miarę prawa do wulgaryzmu jako uniwersalnego nawet nie wytrycha, a bandyckiego łomu do "świątyń" Muz wszelakich...
źródło: "Ruch Muzyczny #" wydanie papierowe z października 2013 roku, strona 16 (? - brak numeracji)
...piszę na marginesie przywołanego fotograficznie źródła w odpowiedzi na pytanie pana Adama Suprynowicza skrywane w jego podejrzeniach publikowanych gdzie indziej w Sieci...
źródło: "Polskie Radio pl"
...nie w bezinteresownej intencji prawienia komuś niestosownych złośliwości, a w programowym zobowiązaniu prowincjonalnego poety barowego odpowiedzi na każde pytanie i wątpliwości wyrażone publicznie przez moich młodych współobywateli, jak choćby takie, jak to...
"Podejrzewam, że dawna muzyka klasyczna obumiera jako sztuka oparta na odtwarzaniu. Dlatego ciągle sprawdzam, jakie emocje jeszcze przywołuje..." - źródło j.w.
...w pewności, że pan Suprynowicz teraz już wie...
...a jeśli nie, to powinien wiedzieć w swoim dobrze pojętym interesie własnym z perspektywą pracy do 67 roku życia na posadzie radiowego prowadzącego, albo jakiejkolwiek innej "... Na tyle długo, żeby coś umieć, ale nie aż tak długo, żeby nie było czego się uczyć..." - źródło j.w.