piątek, 10 maja 2013

Marginalia o kundlizmie obywatelskim absolwentów MBA:

Czytam sobie...

"Jacek Poniewierski, dyrektor w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe, który należy do Towarzystwa Polsko-Koreańskiego został odwołany ze stanowiska. - Uważam, że obnoszenie się z przyjaźnią z liderami Korei Północnej jest niestosowne w spółkach Skarbu Państwa - powiedział prezes PKP PLK Jakub Karnowski..."

źródło: "Newsweek pl"

...i już bez emocji odnotowuję na marginesie kolejnego, intelektualnie sprawnego inaczej z dyplomem MBA na posadzie prezesa spółki Skarbu Państwa:

Jakuba Karnowskiego...

"Absolwent (...) studiów MBA w Szkole Zarządzania Carlsona (Carlson School of Management) na Uniwersytecie Minnesoty (University of Minnesota) w Minneapolis (1997)[2]. Stypendysta Fundacji Margaret Thatcher (The Margaret Thatcher Foundation) w Londyńskiej Szkole Ekonomicznej (London School of Economics). W 1999 był uczestnikiem programu na Uniwersytecie Harwardzkim (Harvard University) – w Szkole Administracji Publicznej Johna F. Kennedy'ego (John F. Kennedy School of Government). W 2004 w SGH uzyskał tytuł doktora nauk ekonomicznych, w 2007 dyplom licencjonowanego doradcy inwestycyjnego (Chartered Financial Analyst - CFA), nadany przez amerykański CFA Institute..." (źródło: "Wikipedia")

...z dyskretnym pominięciem jego bliskiej współpracy z profesorem Leszkiem Balcerowiczem, który nie sympatyzuje oczywiście z przywódcami Korei Północnej, ale służy za to miernie, ale wiernie Demonowi kracji neoliberalizmu i neo demokracji, co w pełni tłumaczy 5,5 lub 7,5 godzinny czas podroży koleją z Gdańska do Warszawy (~360 km.) nie usprawiedliwiając jednak niczego w nagannym zachowaniu jego podręcznego, Jakuba K. 

źródło: "Rozkład jazdy PKP"

Nagannym z prostego powodu narażania powagi Nadwiślańskiej Pospolitej, która utrzymuje od dziesiątków lat oficjalne stosunki nie tylko dyplomatyczne z Koreańską Republiką Ludowo Demokratyczną...

źródło: "KRLD pl"

...naruszając przy tym publiczną argumentacją...

"...- To skandal - powiedział Karnowski, proszony w piątek przez dziennikarzy o komentarz do doniesień gazety, że dyrektor Biura Strategii PKP PLK Jacek Poniewierski zasiada w zarządzie głównym Towarzystwa Polsko-Koreańskiego (TPK)..." (źródło: "Newsweek pl")

...gwarantowane konstytucyjnie swobody obywatelskie pana Jacka Poniewierskiego, co odnotowuję marginalnie w ten już przecież faktycznie weekendowy wieczór tylko pozornie w nazbyt przesadnym uogólnieniu zawartym w tytule, o czym zaświadcza każdy, kolejny dzień przeżyty współcześnie przez ludzia pomiędzy Tatrami a Bałtykiem z łaski własnie i za przyzwoleniem między innymi absolwentów MBA i im podobnym, gospodarczo politycznym oszołomom.

Z refleksyjnym, niezobowiązującym, a jednak wartym odnotowania dopełnieniem:

W czasach maoistowskiej "Rewolucji Kulturalnej" medialny wizerunek ówczesnych Chin nawet w nadwiślańskiej "reżimowej" prasie i telewizji nie odbiegał zbytnio od dzisiejszej prezentacji KRLD, co nie powstrzymywało ciekawych świata (piszę o swoich rówieśnikach i młodszych znajomych) od systematycznych odwiedzin placówek dyplomatycznych tego państwa (Chin) bez żadnych dla nich konsekwencji, jeśli pominiemy tą, że dziś mogą z uprawnioną satysfakcją myśleć sobie o słuszności życiowych wyborów spoglądając na pogrążonych dosłownie w egzystencjalnym szambie sympatyków euroatlantyckiego Demona kracji...