niedziela, 10 lutego 2013

O niepraktyczności powierzchownych rozważań:

"...Knowledge about prior relationship between victim and perpetrator increases perceptions of victim blame for rape..." (źródło: "Wikipedia")

No dobrze, powiedzmy, że…

„…W 1939 r. średnia Polska powinna była się związać się z potężnymi Niemcami by zyskać czas i możliwości na rozwinięcie swojego potencjału…” 

źródło: "Polityka Globalna pl"

…ale co z planami Niemiec, w których już na pewno w tym roku nie istniała jakakolwiek opcja sojuszu z Polską…

…ano właśnie, co pozwala uznać tą refleksyjną analizę autorstwa pana Jakuba Wojasa za  kontynuację niezmiennego w czasie i przestrzeni konterfektu nadwiślańskich koncepcji geopolitycznych malowanego z oślim uporem wyłysiałym już doszczętnie jagiellońskim „pędzlem" z oczywistym skutkiem choćby tego `39 roku, w którym to Polska została zniewolona nie tylko "oralnie" i "analnie" przez Niemca i Rosjanina, ale do tego przy świadomym i aktywnym współudziale Francuza i Anglika, co zgodnie z kodeksami można by było uznać za nic innego, jak tylko brutalny gwałt zbiorowy, gdyby nie to, że od z górą już 20 lat doprasza się ona na wszelkie, możliwe sposoby publicznie o powtórkę tej upiorno upojnej[!] nocy, zwalniając tym zachowaniem domniemanych sprawców z jakiejkolwiek winy, nie wspominając o odpowiedzialności (...).

:-(