„Lepszy cyc niż nic”:

„The head of a prominent Syrian opposition group says U.S. President Barack Obama should take greater action on Syria and not be worried about whether the "right decision" will hurt Obama's re-election campaign…”

Nie każdy Hussein to zaraz fundamentalista islamski, a już na pewno nie jest nim prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, którego Bóg powołał na Urząd, by strzegł na nim istotnych interesów narodu amerykańskiego – żadnego innego.

„…"We want for America and the Western countries to carry out their responsibilities through the (U.N.) Security Council and work to adopt a resolution under Article 7 to force this regime to stop killing Syrians," Abdulbaset Sieda, chairman of the Syrian National Council, said in an interview that aired Sunday on CNN's Fareed Zakaria GPS...

"Dlatego zamiast czegoś chcieć, dziękujcie Allachowi Seida, że zesłał wam taką Hillary Clinton, co faktycznie trudno uznać za szczególną łaskę boską, ale jak mawiają: „lepszy cyc niż nic”, no i dobre wychowanie nakazuje cieszyć się z każdego podarunku, szczególnie tego, boskiego. Czyż nie tak Abdulbaset ?

Co do reszty, to moim zdaniem zbyt śmiało sobie poczynasz Seida, mimo wszystko polityczne salony Washingtonu, Londynu i Paryża to nie beduiński namiot, ale może tylko moja szczególna nadwrażliwość na bandyckie zachowania uzurpatorów politycznych nakazuje akurat tak to ocenić, dlatego ostateczny osąd pozostawiam zainteresowanym:

"...If continued efforts at the Security Council fail, the United States and other countries "can move outside the scope of the Security Council," Sieda said..." - źródło cytatów: the CNN Wire Staff

**************************************

w uzupełnieniu (11:45 PM CEST):

źródło: "The Wall Street Jurnal"