“…When officials of the United States or any other country believe they have compelling humanitarian or national-security interests to do something, they do it…”
No wiec jeśli nie robią, to uważają, że właśnie to leży w interesie U.S. lub innych krajów.
Czy to nie jest jasne i oczywiste panie D.J. Feith ?
****************************
Pytanie bez odpowiedzi na marginesie w wirtualnym monologu:
źródło: Reuters
Czy cytowany dokument fotograficzny przedstawia uczestnikow wojny domowej (rewolucji, powstania) spełniających zapisy konwencji genewskich i haskich, czy to tylko pospolici bandyci według tych samych konwencji, szakale wszelakich konfliktow, których po schwytaniu należy bezzwłocznie wieszać na pierwszej, lepszej latarni według powszechnie uznawanego i praktykowanego jeszcze do niedawna w tego rodzaju sytuacjach prawa zwyczajowego ?
Tu zdezorientowanym wyjaśniam:
Od niepamiętnych czasów czynni uczestnicy wszelakich konfliktów zbrojnych nosili jakieś symbole wyróżniające ich z tłumu bezbronnych cywili.
Czy to były kokardy podczas rewolucji francuskiej, biało czerwone opaski powstańców warszawskich, ukraińskie tryzuby, czarne „pidżamy” Wietkongu w Wietnamie, zielone szarfy w Czeczeni, czy cokolwiek innego.
Co stanowiło do niedawna jeszcze wszechświatową normę cywilizacyjną prowadzenia konfliktow zbrojnych, powstań i rewolucji, zatraconą bezpowrotnie podczas wojny w Afganistanie z oczywistymi tego konsekwencjami w następstwie i w Libii i teraz w Syrii.
Czy cytowany dokument fotograficzny przedstawia uczestnikow wojny domowej (rewolucji, powstania) spełniających zapisy konwencji genewskich i haskich, czy to tylko pospolici bandyci według tych samych konwencji, szakale wszelakich konfliktow, których po schwytaniu należy bezzwłocznie wieszać na pierwszej, lepszej latarni według powszechnie uznawanego i praktykowanego jeszcze do niedawna w tego rodzaju sytuacjach prawa zwyczajowego ?
Tu zdezorientowanym wyjaśniam:
Od niepamiętnych czasów czynni uczestnicy wszelakich konfliktów zbrojnych nosili jakieś symbole wyróżniające ich z tłumu bezbronnych cywili.
Czy to były kokardy podczas rewolucji francuskiej, biało czerwone opaski powstańców warszawskich, ukraińskie tryzuby, czarne „pidżamy” Wietkongu w Wietnamie, zielone szarfy w Czeczeni, czy cokolwiek innego.
Co stanowiło do niedawna jeszcze wszechświatową normę cywilizacyjną prowadzenia konfliktow zbrojnych, powstań i rewolucji, zatraconą bezpowrotnie podczas wojny w Afganistanie z oczywistymi tego konsekwencjami w następstwie i w Libii i teraz w Syrii.