środa, 2 marca 2016

…mimo, że też na „h”…

…to historia historią, histeria histerią i tak dalej w wyliczance jakkolwiek pisanej, to brzmiącej jednako…

„…- Byli wyklęci przez komunę. Byli wyklęci przez sowieckich namiestników Kremla. Byli wyklęci przez komunistycznych historyków. Ale nigdy nie wyklął ich naród - podkreślił. (pan Jan Józef Kasprzyk, „…Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wyższego Kursu Obronnego Akademii Obrony Narodowej. Doktorant Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.” – źródło „Wikipedia”)

źródło: "Polskie Radio pl"

…cytuję pomijając w obywatelskim obowiązku dochowania szacunku cytaty z pana prezydenta Dudy i ministra Macierewicza…

...obowiązku jak mającego swój początek w zwyczajowo konstytucyjnych powinnościach, tak i znajdującego gdzieś koniec w naturalnym porządku świata - dodam wcale nie marginalnie...

…odnotowując tylko to, co wydaje się stosowne do odnotowania w tej kwestii…

„…Żołnierze Armii Krajowej, uczestnicy Ruchu Oporu i walk z okupantem na terenie Beskidów, Gorców i Podhala poczuwają się do obowiązku przedstawienia swojego stanowiska w tzw.

„Walce o Ognia".


„[…]…Działalność „Ognia" po tzw. wyzwoleniu, to nie żadna dziecinna legenda o Janosiku, lecz samowolna, wbrew dyrektywom Delegatury Rządu walka bratobójcza - największa tragedia każdego narodu; w sytuacji Polski, bez jakichkolwiek szans powodzenia, była wprost narodowym samobójstwem. Dlatego ogromna większość trzeźwo myślącego społeczeństwa, choć gotowa do największych poświęceń dla Kraju, ręki do wojny bratobójczej przykładać nie chciała. Nawet tym, przez ówczesny reżim boleśnie skrzywdzonym: parcelacją, pozbawieniem własności i ojcowizny przekazywanej z pokolenia na pokolenie, utratą najbliższych, sumienie w wojnie bratobójczej udziału wziąć nie pozwoliło…”

…i dalej…

„…Konkluzja: Dla zachowania dobra imienia żołnierzy Armii Krajowej w pamięci żyjących i potomnych, jest obowiązkiem wszystkich, którzy pozostali wierni ideałom Armii Krajowej odciąć się od haniebnych postępków „Ognia" i „Ogniowców". […]

Popisali: ppłk. Włodzimierz Budarkiewicz, ps. Podkowa, z-ca d-cy l PSP:AK, Związek Sybiraków Oddziat w Zakopanem, Środowisko Żołnierzy, 1. PSP-AK w Zakopanem, i Adam Palmrich Orwid, Światowy Związek Żołnierzy AK Okręg Małopolska, Oddział Nowy Targ, Przewodniczący, Zarządu Oddziału ZŻAK, Leszek Wasylkowski, Związek Kombatantów R.P. i byłych Więźniów Politycznych Koło Zakopane S. Przybylik, Światowy Związek Żołnierzy AK Oddział Podhalański Zakopane - Nowy Targ”

źródło: "Józef Kuraś ps. Ogień"

…w wirtualnym monologu prowincjusza…

:-(