źródło: "San Francisco Chronicle"
...z oczywistym finałem - napisałem w pierwszym odruchu czytając bieżące doniesienia...
...bez ochoty z upływem czasu do zmieniania czegokolwiek w tytule, a czy słusznie, to jak zawsze już tylko czas pokaże...
...tak, czy siak, po tych zdarzeniach czeka Stany Zjednoczone Ameryki bardzo "długa noc" bez odrobiny nadziei na kolorowe sny, nie wspominając o amerykańskich marzeniach.
...za to każdy, zorientowany mniej lub bardziej w meandrach uprawianej współcześnie polityki nad Sekwaną, Tamizą i Potomac River obudzony w środku nocy wskaże palcem żywotnie zainteresowanych taką, a nie inną, medialną prezentacją bostońskiego dramatu skrojonego w sam raz na miarę "Twittera" i "Facebooka"...
... choćby po to tylko, by...
...w końcu w jakiś sposób przekonać Amerykanów do zasadności wysłania kolejnych tysięcy żołnierzy nad granicę z Syrią raczej nie na urlop po afgańskim i irackim znoju...
(linked to "Pora na "Big LOL Prize")
...bez ochoty z upływem czasu do zmieniania czegokolwiek w tytule, a czy słusznie, to jak zawsze już tylko czas pokaże...
...tak, czy siak, po tych zdarzeniach czeka Stany Zjednoczone Ameryki bardzo "długa noc" bez odrobiny nadziei na kolorowe sny, nie wspominając o amerykańskich marzeniach.
:-(
Przysłowiowego "konia z rzędem" temu, kto potrafi powiązać interesem kaukaskich wyznawców Islamu z zamachem w Bostonie, nie wspominając już o Rosji...
I dalej w konwencji poemu barowego:
...za to każdy, zorientowany mniej lub bardziej w meandrach uprawianej współcześnie polityki nad Sekwaną, Tamizą i Potomac River obudzony w środku nocy wskaże palcem żywotnie zainteresowanych taką, a nie inną, medialną prezentacją bostońskiego dramatu skrojonego w sam raz na miarę "Twittera" i "Facebooka"...
... choćby po to tylko, by...
...w końcu w jakiś sposób przekonać Amerykanów do zasadności wysłania kolejnych tysięcy żołnierzy nad granicę z Syrią raczej nie na urlop po afgańskim i irackim znoju...
(linked to "Pora na "Big LOL Prize")