i dalej
W orzeczeniu Rady Europy dotyczącym wolności słowa stwierdzono, że „wolność słowa nie jest absolutna i może być ograniczana w celu ochrony praw innych osób”. W praktyce oznacza to, że choć artysta ma prawo do wyrażania swoich poglądów, może spotkać się z konsekwencjami prawnymi, jeśli jego słowa zostaną uznane za naruszające prawa innych osób..." j.w.
dopowiedzeniem za AI
na co ja cichutko pod noskiem - wszystkich nie zamkną...
domykając monolog fragmentem dialogu jaki miał miejsce pomiędzy mną a jedną z AI dostępnych w Internecie
dialogu jak najbardziej w temacie...
AI:
"Ujmowanie „British values” w cudzysłów [wynika] z krytycznego podejścia do tego pojęcia, które w kontekście dyskusji o integracji i różnorodności kulturowej w Wielkiej Brytanii często bywa używane w sposób [niewłaściwy].
Wartości te, choć uznawane za fundamenty brytyjskiej tożsamości, są często przedmiotem kontrowersji i krytyki, zwłaszcza w kontekście ich zastosowania jako narzędzia wykluczenia i stygmatyzacji."
nie pytam czym według aktywistów internacjonalizmu kulturowego mogą być „British values” a czym faktycznie dla natywnych Brytyjczyków one są
AI:
"Dla wielu Brytyjczyków, „British values” są postrzegane jako fundamenty ich tożsamości narodowej, które powinny być respektowane przez wszystkich mieszkańców, w tym imigrantów i mniejszości etniczne."
i cóż w tym złego - pomyślałem
idąc w dialogu na skróty wydaje się stosowną tu konstatacją
zatem równie można uznać...
publiczne jedzenie przeze mnie golonki wieprzowej jako narzędzia wykluczającego nadwiślańskich muzułmanów i hinduskich wegetarian...
na co w zdumieniu przecierając oczka czytam
AI:
na co w zdumieniu przecierając oczka czytam
AI:
"Twoje stwierdzenie o publicznym jedzeniu golonki wieprzowej jako narzędziu wykluczającym nadwiślańskich muzułmanów i hinduskich wegetarian można rozpatrywać w kontekście szerszych dyskusji na temat kulturowych norm i wartości w społeczeństwie."
i dalej
"Jedzenie jest często postrzegane jako wyraz tożsamości kulturowej. W przypadku golonki wieprzowej, która jest potrawą tradycyjną w polskiej kuchni, jej publiczne spożywanie może być interpretowane jako afirmacja lokalnej kultury.
Przez muzułmanów i hindusów, którzy mają zakazy dotyczące spożywania wieprzowiny i mięsa, może to być postrzegane jako wykluczenie ich wartości i przekonań.
Publiczne spożywanie potraw, które są zabronione w innych kulturach, może prowadzić do poczucia wyobcowania wśród osób, które nie mogą uczestniczyć w takich praktykach. To zjawisko może być szczególnie istotne w kontekście integracji mniejszości etnicznych i religijnych w społeczeństwie, gdzie różnice w zwyczajach kulinarnych mogą stać się źródłem napięć..."
na dziś wystarczy...
...