racja - ja na to - ale
w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności monologów
wydaje się już dziś nieuniknione tu przykładem w skali mikro Wspólnoty Mieszkaniowej "Tercja" na początek tym właśnie
"odwróceniem kota ogonem" Mecenasa[1] jeśli to "ja" mam udowadniać przed sądem że
treść tej czy owej uchwały to oczywiste bezprawie czy to w kwestii funduszu remontowego[2] czy uprawnień Zarządu Mieszkańców /nie mylić z Zarządcą ustanowionym notarialnie, tu "Estate Care" przed rebrandingiem "Veidik"/ do zawierania umów na kwotę setek tysięcy złotych...
tym bardziej jeśli czytam "czarno na białym" że ani pan X, ani Z, ani Y publiczną deklaracją nie mają zamiaru za cokolwiek spowodowane ich "radosną twórczością" ponosić odpowiedzialności przed Wspólnotą czy
instytucjonalną Sprawiedliwością[1] Przy porannym kubku kawy: ...czy to prawda, że...?...
[2] "...Orzecznictwo sądowe nie pozostawia żadnych złudzeń, że fundusz remontowy ma służyć tylko i wyłącznie remontom w rozumieniu prawa budowlanego. Nawet wydatkowanie środków z funduszu remontowego na inwestycje np. budowę parkingu sądy uznają za niedopuszczalne już nie mówiąc o próbach finansowania z funduszu wydatków bieżących np. wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 17.12.2014 roku sygn.akt I C 1105/13, wyrok SA w Gdańsku z dnia 8 maja 2014r, sygn. Akt V ACa 837/13..." - Uchwała dotycząca pokrycia kosztów za ciepło z funduszu remontowego - Zawodowy portal dla zarządców nieruchomości (doradcazarzadcy.pl)