sobota, 4 czerwca 2022

...z całym szacunkiem panie Prezydencie

 ...ale tymczasem jeszcze ani pan, ani pan Putin...

Francja przez pana reprezentowana, Rosja, Zjednoczona Europa, NATO i na koniec USA 

wymieniając pierwszoplanowych aktorów geopolitycznej tragedii której jestem światkiem to...

jeszcze nie Historia...


jak jest nią przykładem...

minione ZSRR, III Rzesza, brytyjskie Imperium...

Cesarstwo Rzymskie czy Egipt faraonów...

...i pan i pan Putin i Biden 

/o "pisarzu" Xi Jinpingu pilnym uczniu Konfucjusza i Przewodniczącego Mao Zedonga nie zapominając/ 

czasem teraźniejszym niedokonanym dopiero ją "piszecie"...

Czy "Putin" popełnia błąd a "Biden" nie albo odwrotnie ? - w przyjętej programowo poprawności monologów prowincjusza nigdy nie pozwolił bym sobie na to by o tym rozsądzić...

albo arogancko krótkim "tak" lub "nie",  albo  w pozorze kompetencji wieloakapitową analizą opatrzoną stosownymi cytatami i bezlikiem przypisów.

Mogę tylko odnotowywać w wirtualnym notatniku...

fakty - upokorzenie Rosji to czas przeszły dokonany minionymi 30 latami będącymi jednym ciągiem okazywanej jej przez Zachód w ostentacyjnej arogancji nie znającej umiaru i granic...

pogardy i drwiny

a nie jak pan sądzi czas inny

"...President Emmanuel Macron in an interview with French media repeated on Friday that Russia should not be “humiliated … so that the day the fighting stops we can pave a way out through diplomatic means”..." - j.w.

...obietnicą "łaski pańskiej" w błędnej kalkulacji i oceny zdarzeń na Ukrainie gdzie

armia rosyjska jawi się niezdolną współcześnie do sukcesu w niewiedzy albo ryzykownym zapomnieniu, że...

i armia amerykańska na którą NATO i Zjednoczona Europa liczą 

też od czasów Wietnamu nie wygrała żadnej  prowadzonej przez Washington wojny - w oryginale którego fragment cytuję niżej by nie być gołosłownym bez wątpienia kompetentny autor[1] poprzestaje zasadnie (...) tylko na dwóch ostatnich /Irak i Afganistan pewnie/...

"...The United States just lost two wars. How is it possible that the war colleges have educated more than twenty thousand “strategists” over the last two decades and have nothing to show for it but two strategic defeats at the hands of military forces we outclassed in every possible way?..."[1]...

Zatem ? - może i usłyszę

a jak usłyszę to odpowiem; wpadli by jeden z drugim do baru "Ptyś"...

popili, pogadali ale...

jeden to już tylko intelektualnie "powered by Duracell" a drugi

pije mleko


i jak by tego nie było dość to

ponoć 

jak donoszą euroatlantyckie Secret Service wszelakie 

od zdrowego trybu życia nabawił się raka - jednym słowem mogiłka...

pozostaje już tylko zacytować za klasykiem

"...Niech się dzieje wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba." na dobry początek kolejnego weekendu...

[1] "...James Lacey, PhD, is the Horner Chair of War Studies at Marine Corps University. He is the author of The Washington War, Gods of War, and the forthcoming Rome: A Strategy for Empire." - We’re Doing it Wrong: Returning the Study of War to the Center of Professional Military Education - Modern War Institute (usma.edu)