z tym, że
w poprawności monologu wydaje się
zachodnioatlantyccy interpretatorzy tragedii Ukrainy zapomnieli o jednym...
jak faktycznie dla Europy wojna w Wietnamie...
Afganistanie, Iraku czy Syrii to odlegle skutkami wojny regionalne, tak
konflikt zastępczy między mocarstwami na Ukrainie takim nie jest - to w żadnym razie nie...
"rak u sąsiada czy nawet w rodzinie" a skutkami "osobniczo tragiczny przypadek tej choroby" jak i dla poszczególnych państw Europy z osobna
tak i Instytucji Europy Zjednoczonej czymkolwiek ona by dziś nie była - w najlepszym razie na koniec
zostanie egzystencjalną kaleką wegetującą na obrzeżach globalnej wioski z łaski pańskiej Ameryki...
- A czy wojskowe konstelacje rosyjskich satelitów "Celina" i "Liana"[1] to atrapy...
czas pokaże i...
los wojskowych transportów ciężkiego sprzętu NATO po przekroczeniu przez nie "linii Bugu"...
- Rosja blefuje, "kolos na glinianych nogach", "porwali się z motyką na słonce" ?
"...supplying heavy weapons increases the risk of a direct conflict, it is mainly because they make more inviting targets.
Portable anti-tank and anti-aircraft missiles can be hidden and transported in commercial trucks.
“To move tanks and artillery you have to put them on railway wagons, and that is more vulnerable to Russian air power, long-range artillery or cruise missiles,” says Dick Zandee, a defence expert at the Clingendael Institute in the Netherlands.
That could change the balance of risk and reward if Russia contemplates strikes that could kill NATO personnel, [...] in Ukraine [...] (In practice, Russia has shown little ability to track and strike moving targets even in eastern Ukraine.)..." - j.w. /interlinie T.L./
i dalej
jeśli tak jej problem...
jak i decyzje NATO
w żadnym razie nie prowincjusza którego szanse dożycia końca tego na wskroś kiepskiego "numeru kabaretowego" (...)
według tych co się na jego przypadłościach znają - nie wspominając o PESEL-u...
równe są zeru...