niedziela, 20 lutego 2022

...kiepski z Was dendrolog[1] Michel...

 oj kiepski...


ale co mi tam - cnoty nie stracę jeśli weekendową porą napiszę...

- To co wyciągacie i czym Rosję od lat mamicie z nadzieją, że...

jego urokowi ulegnie...

żadna gałązka oliwna czy inny badylek a

...zwyczajnie pospolity "Big Dick" na sterydach...

czego tym razem wyjątkowo dosłownie nie zilustruję nie mając ochoty zmieniać ustawień swojego browsera....

źródło: big dick - Bing images

w zamian poprzestając na tym co mam na podorędziu...

© by T.L. /tu sygnaturą  "master Lu"/

..."...bez najmniejszej ochoty do kontynuowania wątku..." - j.n.

źródło: "Liberty Voice" ( "The Guardian Liberty Voice" ) via Przy porannym kubku kawy: ...tak sobie pomyślałem: a może warto było by... (tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com) z datowaniem na marzec 2014 roku

"The actions of President Putin can and will be decried on many fronts, however his behavior is not much different than how the U.S. has acted in the Western Hemisphere many times over the past two hundred years. Beginning with the issuance of the Monroe Doctrine in 1823, the U.S. has taken a very “hands on” approach concerning political affairs within its sphere of influence. The Doctrine was directed to Europe effectively declaring the Western Hemisphere off-limits from European intervention; however it did not say that the U.S. would be similarly distant. To the contrary, it has served as justification for political and military interventions in numerous countries over the past two centuries. This was particularly apparent during the Presidency of Theodore Roosevelt as he issued the so-called “Roosevelt Corollary” which expanded the justification for U.S. interventions in the Americas..." - tamże...

...sobie i Muzom odnotowaniem na dobranoc i dobry początek kolejnego tygodnia...


[1] "...dział botaniki zajmujący się drzewami i krzewami..." - za "Wikipedią"