sobota, 20 listopada 2021

...o tym i owym...

na dobry początek kolejnego weekendu...

tak sobie pomyślałem... 

czytając kolejne doniesienia znad białoruskiej granicy...

- Skąd ten aż nazbyt oczywisty brak respektu 

przed mundurem...

żołnierzem w rynsztunku bojowym ? - w końcu wszystko jasne

to nie żołnierze i żołnierki Wojsk Ochrony Terytorialnej stoją na pierwszej linii obrony polskiej granicy

a...

z jednej i drugiej strony

"starzy znajomi z Afganistanu" - 6 Brygada Powietrznodesantowa...

zgodnie z doktryną "wojny humanitarnej"[8]

potencjalnym i rzeczywistym wrogom zamiast "ołowiu"

"rozdająca cukierki" (...)

...choć tak po prawdzie jak widać już tylko to co z niej zostało...

"...Przez cztery lata ze służby w 6. Brygadzie Powietrznodesantowej odeszło 1100 żołnierzy - wymieniono ponad 1/3 jej składu. Na miejsce osób po misjach m.in. w Iraku i Afganistanie przyszli nowicjusze..."[1]

...w tej sytuacji narcystycznie zaburzone osobowości[2]...

"...Jeden z wojskowych mówi o2.pl, że sytuacja, w której WOT buduje sobie markę niejako "na plecach" wojsk operacyjnych, wywołuje coraz więcej pytań ze strony jednostek liniowych..." - j.w.

...w parze z nieurojonym syndromem "Nangar Khel"[3] i poprawności monologu czynią na sposób oczywisty nie tylko 6 Brygadę ale i inne formacje liniowe

operacyjnie bezużytecznymi ale...

nie o tym chciałem a okazjonalnie o...

"...it’s not a migration crisis. It is a geopolitical crisis, and it’s important we start calling it that. [...]

Lukashenko is not acting out of concern for Iraqis, Syrians or Afghans. His goal is to demonstrate that the governments of Latvia, Lithuania and Poland are incapable of keeping their borders secure. 

The standoff at Belarus’ borders with its EU and NATO neighbors is not a migration crisis but a border-violation crisis..." - j.n. za panią Elisabeth Braw i "Politico"


- Czyli o czym ? - może i usłyszę...

-Kto pyta ? - odpowiem tym razem asekuracyjnie pytaniem by nikogo nie urazić[7]...


[1] Z 6. Brygady Powietrznodesantowej odeszło 1100 żołnierzy - Wiadomości (onet.pl)

[2] "...Osobowość narcystyczna (narcystyczne zaburzenie osobowości, ang. narcissistic personality disorder, NPD) – zaburzenie osobowości, w którym występuje wzorzec zachowań zdominowany nastawieniem wielkościowym (w wyobraźni lub na jawie), potrzebą bycia podziwianym [...] i niezdolnością do przyjęcia perspektywy innych osób..." - za "Wikipedią"

[3] "...Według [...] prokuratora Karola Frankowskiego, szefa Wydziału II Oddziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Naczelnej Prokuratury Wojskowej, przybyłemu na miejsce patrolowi nic nie zagrażało - nie zaatakowali ich ani partyzanci, ani miejscowa ludność cywilna. 

Uważa, że żołnierze uzgodnili między sobą wersję wydarzeń. Żołnierzom postawiono zarzuty złamania prawa wojennego, sześciu groziła kara pozbawienia wolności od lat 12, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności, a jednemu groziła kara od 5 lat pozbawienia wolności albo 25 lat pozbawienia wolności.

14 listopada skierowano do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Poznaniu wnioski o zastosowanie w stosunku do nich tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. 15 listopada sąd uwzględnił pozytywnie wnioski, argumentując to tym, iż istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia zbrodni wojennej przez podejrzanych, groźbą matactwa oraz wysokim zagrożeniem ustawowym kary. 

[...]

6 lipca 2008 roku prokurator ostatecznie zamknął śledztwo i skierował akt oskarżenia do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie. 

Kwalifikacja prawna czynów zarzucanych żołnierzom się nie zmieniła, jedynie w odniesieniu do trzech szeregowców uzupełniono ją o okoliczność działania w stanie ograniczonej poczytalności, co jest przesłanką do fakultatywnego zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary.

[4]

1 czerwca 2011 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich 7 żołnierzy i oficerów, którzy brali udział w incydencie w Nangar Chel. W uzasadnieniu sędzia wskazał na brak dostatecznych dowodów, dzięki którym możliwe by było wskazanie na celowość ostrzału wioski przez polskich żołnierzy.

W 2012 roku Sąd Najwyższy - na skutek apelacji prokuratora - prawomocnie uniewinnił jednego z oficerów (były dowódca bazy) i dwóch szeregowych. 

Natomiast sprawa pozostałych członków 1 plutonu szturmowego wróciła do ponownego rozpoznania do WSO. [...]

19 marca 2015 Wojskowy Sąd Okręgowy uznał, że nie ma przekonującego dowodu, że doszło do popełnienia zbrodni wojennej przez oskarżonych, co nie oznacza, że nie popełnili oni przestępstwa. 

Sąd przypisał im odpowiedzialność za wykonanie rozkazu niezgodnie z jego treścią i obowiązującymi Polski Kontyngent Wojskowy w Afganistanie zasadami użycia broni, a w wypadku jednego z oskarżonych, dodatkowo, za nieostrożne obchodzenie się z bronią (moździerzem LM-60), czego następstwem była śmierć i ciężkie obrażenia ciała innych osób. 

Sąd skazał trzech z oskarżonych na kary od 2 lat do 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, a wobec czwartego warunkowo umorzył postępowanie. Ponadto sąd nakazał podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez jego odczytanie na zbiórkach oficerów wojska.

17 lutego 2016 Izba Wojskowa Sądu Najwyższego utrzymała w mocy wyrok sądu pierwszej instancji z 19 marca 2015 r., jednocześnie ogłaszając, że podsądni nie są winni zbrodni wojennej.

[...]

Zwierzchnik Polskich Sił Zbrojnych, prezydent Andrzej Duda nie skorzystał z prawa łaski względem skazanych[6]..." - źródło: "Wikipedia" /interlinie T.L./

[4] "...Wśród dokumentów na temat wojny w Afganistanie, ujawnionych przez serwis internetowy WikiLeaks, jest również wątek polski. 

Dotyczy on ostrzelania przez naszych żołnierzy wioski Nangar Khel w sierpniu 2007 roku. Dokumenty zdradzają również nazwisko i stopień oficera polskiego kontrwywiadu wojskowego SKW, zaangażowanego w śledztwo.

Raport dotyczący Nangar Khel uzasadnia użycie broni przez Polaków. 

W ostrzelanej wiosce - według Amerykanów - rzeczywiście mieli ukrywać się talibowie. 

Dokument powstał 16 sierpnia 2007 i został przesłany do Dowództwa Wschód sił ISAF. To prawdopodobnie tego dokumentu szuka polska prokuratura wojskowa. Jego wymowa jest korzystna dla oskarżonych żołnierzy.

"Było wiele sygnałów z SIGINT (wywiad elektroniczny - red.) o obecności wroga w okolicy" - czytamy w notatce. 

Najważniejsze jest jednak co innego. "Oni (Polacy) wystrzelili moździerz 12,7 mm w kierunku zabudowań, ale broń zacięła się. 

Wtedy ACM (anti-coalition militia, ang. rebelianci) odpowiedzieli ogniem (...). 

Jak tylko PGB (Polish Battle Group - polska grupa bojowa) zobaczyła skutki ostrzału, natychmiast udała się do wioski, by udzielić pomocy. ACM uciekli" - czytamy w dokumencie ujawnionym na WikiLeaks..." - źródło: Tajny raport: Polacy słusznie strzelali w Nangar Khel - Dziennik.pl /interlinie T.L.

[6] "....Duda jest najrzadziej ułaskawiającym prezydentem po 1989 r [...]

najczęściej [jeśli już to ułaskawia] fałszerzy i oszustów, a dalej sprawców rozboju..." - źródło: Duda rzadko korzysta z prawa łaski. Ale to ułaskawienie budzi kontrowersje (wprost.pl)  [8]