należy o sobie przypomnieć...
[1] z nadzieją że chociaż panu Dehnelowi...
reprezentantowi współcześnie na uchodźctwie z nadwiślańska intelektualnych elit nie muszę tłumaczyć
- jak swego czasu cenzorom "Facebooka"[2] -
"gay shit" / po naszemu "pedalskie gadanie" / według anglojęzycznych słowników to zwrot potoczny nic z ideologią LGBT i odmiennością seksualnych wyborów nie mający nic wspólnego poza tylko tym że z tego środowiska się wywodzi...
[2] "...An act or a comment by a person that has queer tendencies, but is not necessarily performed by a homosexual.
Person 1: I enjoy this visa checkcard commercial, its pretty funny.
Person 2: Gay Shit!..." - "Urban Dictionary" https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Gay+Shit
cytatem pierwszym z brzegu... / Facebook /
i drugim...
"...gay shit - znowu napiszę[1]......"...W Szwajcarii jesteśmy związkiem, w Niemczech małżeństwem, a w Polsce nikim..." - bowiem...
...jest odwrotnie...
...nad Wisłą jesteście Dehnel autorem...
..."Lali" tłumaczonej na ~14 języków...
...a w Szwajcarii i Niemczech nic ponad jak tylko...
...urzędowo administracyjną statystyką i...
...wyciąganą od czasu do czasu na pokaz z kufra politycznego lalkarza animatora...
...eLGBT pacynką - ale...
...to tylko moje zdanie...
...przy tym pisane...
...weekendową porą...
..."dla zabicia czasu" w oczekiwaniu na...
...obiecane więc...
...zbytnio bym się nim nie przejmował..." - Facebook / z datowaniem na sierpień 2020 roku... /