twierdząc "...że pisarka [Olga Tokarczuk] zrównuje Polskę z Białorusią..." - j.n. "Onet pl"
..by nie obrazić
...w poprawności politycznej napiszę
"...osoba z macicą..." Tokarczuk w swojej kompetencji literackiej poświadczonej glejtem światowego autorytetu laureatki "Nobla"
przypadkiem nie przypadkiem w rozmowie z "Corriere Della Sera"
utożsamia Białoruś z Polską będącej dla niej /Białorusi/ przykładem
wzorem Barta Staszewskiego i jego "Stref wolnych od LGBT" kreując kolejny fałsz odrealnionej rzeczywistości politycznej
a że ciut subtelniej od tamtego ? - dla ofiary /tu Pospolitej i milionów jej Obywateli.../ żadna różnica na czym chcą ją powiesić
na ordynarnym, "konopnym sznurze" oczywistej prowokacji
czy "jedwabiu" miło brzmiących dla renegatów słówek...
"...Bielorussia come la Polonia..."...
jeśli już koniecznie z jakiegoś mniej lud bardziej zasadnego subiektywnymi rojeniami powodu to
w poprawności monologu i poszanowaniu fundamentalnej dla demokracji zasady wolności słowa
"...Bielorussia e la Polonia..."
w żadnym razie nie inaczej...
ale...
ja "...osobę z macicą..." rozumiem i
wybaczam jak i innym
wegetarianom i wegetariankom - brak zwierzęcego białka w organizmie
zmienia "perspektywę - inaczej świat "widzi"
krowa
inaczej puma, tygrysica czy lwica - krowa...
doprecyzowując - krowa oswojona czyli hodowlana - jak sama laureatka Nobla pisze - by przetrwać
potrzebuje
opiekuna (...) - międzynarodowych organizacji /w domyśle pewnie UE, TSUE i tak dalej.../ - oczekuje od nich że
w polskiej i białoruskiej "oborze posprzątają" - sama nie potrafi choć
to ona tam [...] defekuje nie gospodarz...
naiwna przy tym aż żal serce ściska ale...
to już temat na inne opowiadanie...
...przy tym opowiadanie dla dorosłych
Obywateli i Obywatelek Pospolitej...