...cytatem za papierowym wydaniem "Magazynu Trójmiasto" "Wyborczej" datowanym na piątek, 29 grudnia 2017 roku...
źródło j.w. "Magazyn Trójmiasto"
...publiczną deklarację reprezentantki młodego pokolenia spod szyldu nadwiślańskiej Temidy...
..."[sędziowie] Będą dalej orzekać zgodnie ze swoim sumieniem[*]..." - kończy swój wywiad sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku, pani Dorota Zabłudowska...
...poczułem mroczny powiew grozy na karku...
..."[sędziowie] Będą dalej orzekać zgodnie ze swoim sumieniem[*]..." - kończy swój wywiad sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku, pani Dorota Zabłudowska...
...poczułem mroczny powiew grozy na karku...
...po chwili paraliżujący wręcz mój umysł z niszczycielską mocą tornada kolejnym cytatem w temacie...
..."Prawo, które stosuje i któremu podlega sąd, nie zawsze jest sprawiedliwe. Wówczas gwarantem słusznego orzeczenia powinno być sumienie – pisze sędzia Aneta Łazarska..." - j.n.
źródło: "Rzeczpospolita"
...i dalej...
..."...W wywiadzie z 19 czerwca 2014 r. prof. Andrzej Zoll wypowiada się na temat znaczenia sumienia w zawodach prawniczych. Profesor stawia tezę, że w dziedzinie profesji prawniczych sumienie odgrywa istotną rolę, ale nie można popadać w paranoję i do sumienia należy podchodzić rozsądnie i z rozumem. Jako przykład wskazuje sędziego rodzinnego, który odmawia wydawania wyroków w sprawach rozwodowych, gdyż się to kłóci z jego sumieniem. Dla profesora taka sytuacja jest niewyobrażalna..."...
...na co pani sędzia, Aneta Łazarska...
..."...Czy rzeczywiście roli sumienia w profesjach prawniczych nie należy absolutyzować?.."...
...wcale nie retorycznym pytaniem...
..."...A może doświadczenia hitleryzmu, stalinizmu czy komunizmu są już zbyt odległe? Może więc warto dziś przytoczyć bardziej obrazowe przykłady sędziów orzekających bez sumienia, stosujących się do martwej litery niesprawiedliwego prawa w okresie II wojny światowej, stalinizmu czy komunizmu i dopuszczających się zbrodni sądowej?.." - j.w.
...na co ja już tylko tak, nie inaczej...
..."...Choć często uważa się, iż sumienie rozumiane jako zbiór przekonań moralnych jest wartością, którą należy respektować, nie ma ono nadrzędnego, autorytatywnego głosu.
Niektórzy naziści [komuniści...] uzasadniali wspieranie programu eksterminacji [i innych zbrodni - w tym i sądowych...] w oparciu o swoje sumienie, jednak zmuszenie ich siłą do zaprzestania takich działań nie tylko nie stanowi problemu z perspektywy etycznej, lecz wręcz jest moralnym obowiązkiem..." - źródło j.n.
źródło: "Etyka Praktyczna"
...i dalej...
..."...W odpowiedzi na powyższy problem teoretycy, którzy chcą utrzymać nadrzędny autorytet sumienia, twierdzą, iż jedynie „oświecone” bądź „pewne” sumienie domaga się bezwzględnego poszanowania.
Gdy dokonujemy jednak podziału różnych rodzajów sumienia ze względu na ich poznawczą wartość, przechodzimy do drugiego rozumienia tego pojęcia: sumienia jako dyspozycji, władzy czy specyficznej moralnej sprawności [sędziego]** do rozpoznawania i wykonywania czynów moralnie słusznych i unikania czynów złych [...]
Gdy podejmujemy decyzję moralną, [...] sumienie powinniśmy traktować jako nadrzędne, pod warunkiem jednak, iż nie jest ono ułomne. Istnieje bowiem wiele wad sumienia, którym etyka tomistyczna przypisuje konkretne nazwy: zamiast posiadać sumienie prawdziwe, pewne i trafne, możemy mieć sumienie błędne, wątpliwe, zawikłane, szerokie, skrupulanckie. Z tego względu edukacja moralna jest nieunikniona: sumienie powinno być formowane. Wymaga tego nieprzejrzysty charakter niektórych nakazów prawa moralnego, błędy w jego rozpoznaniu oraz napór subiektywnych uwarunkowań w postaci stanów uczuciowych, osobistych namiętności i skłonności, które zagłuszają głos sumienia..." - j.w.
Gdy podejmujemy decyzję moralną, [...] sumienie powinniśmy traktować jako nadrzędne, pod warunkiem jednak, iż nie jest ono ułomne. Istnieje bowiem wiele wad sumienia, którym etyka tomistyczna przypisuje konkretne nazwy: zamiast posiadać sumienie prawdziwe, pewne i trafne, możemy mieć sumienie błędne, wątpliwe, zawikłane, szerokie, skrupulanckie. Z tego względu edukacja moralna jest nieunikniona: sumienie powinno być formowane. Wymaga tego nieprzejrzysty charakter niektórych nakazów prawa moralnego, błędy w jego rozpoznaniu oraz napór subiektywnych uwarunkowań w postaci stanów uczuciowych, osobistych namiętności i skłonności, które zagłuszają głos sumienia..." - j.w.
...co wyczerpuje ostatecznie raz na zawsze w poprawności egzystencjalno fenomenologicznej wirtualnych monologów z kimkolwiek ten wątek...
...domknięty tym razem kalendarzową okolicznością stosownym życzeniem...
- Chroń Panie Boże - kimkolwiek jesteś - mnie i moich Rodaków przed sektą "Sprawiedliwych"...
...pozostawiając orzekanie o winie i karze...
...profesjonalistom - kimkolwiek by nie byli...
* "Sumienie [...] pojęcie z dziedziny etyki i teologii moralnej najczęściej używane na oznaczenie zdolności czy władzy ludzkiej psychiki, która odpowiedzialna jest za doświadczanie niespekulatywnego, intuicyjnego, wewnętrznego, prostego, autorytatywnego przekonania połączonego z reakcją emocjonalną o złu lub dobru moralnym danego zamierzonego bądź wykonanego czynu.
Oprócz powyższego znaczenia, w którym sumienie to szczególny zespół intuicji moralnych, pojęcie to używane jest również na oznaczenie zespołu przekonań, wartości i reguł moralnych akceptowanych przez daną osobę lub grupę..." - źródło j.w. "Etyka Praktyczna" portal etyki akademickiej, "Sumienie" (pan Krzysztof Saja, adiunkt w Zakładzie etyki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Szczecińskiego, marzec 2012 roku)
** w oryginale "człowieka" z przywołaniem argumentacji pani Anety Łazarskiej w brzmieniu "...Odwołanie do klauzuli sumienia w treści ślubowania nadaje sumieniu [sędziego] aksjologiczny i jurydyczny wymiar..." pewien jednego...
...żadne ślubowanie w praktyce nie czyni (mierząc jakąkolwiek człowieczą miarą...) z kogokolwiek mędrca władnego pozakodeksowo rozstrzygać ostatecznie o losie bliźniego...
...choć niejednemu i niejednej współcześnie tak się wydaje - patrz wyżej "czarno na białym" (...)...
:-(