czwartek, 14 kwietnia 2016

…czyżby nowa tradycja mentalnie powinowatych przysłowiowym „żniwiarzom z Treblinki” ?...

...pytam czytając...

"...Jak podaje Radio Zet, Marek Pasionek jest przekonany, że ekshumacje trzeba będzie przeprowadzić, gdyż jego zdaniem w dotychczasowych opiniach medycznych jest zbyt wiele błędów. 

- Prokurator jest gospodarzem postępowania przygotowawczego. Do niego należy decyzja, decyzja władcza w tej kwestii - wyjaśnia Pasionek..."

źródło: "tvn24" - "Możliwe ekshumacje prawie 90 ofiar katastrofy smoleńskiej"

...i zaraz sam sobie odpowiadam...

…nie wiem, ale tymczasem to bez wątpienia podręcznikowy przykład politycznej nekrofilii…

":...Radio Zet podaje, że nie jest wykluczone, iż decyzja o ekshumacji może zapaść nawet wbrew woli niektórych rodzin tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Rozgłośnia informuje jednak przy tym, że prokuratorzy chcą się wcześniej spotkać z bliskimi ofiar i przedstawić im powody swojej decyzji. Ostateczna i tak będzie ona należeć do prokuratorów..." - j.w.

- a tak nawiasem -

…jak już odkopią, to może by w końcu już nie zakopywać…

…tylko poprosić o pomoc pana Gunthera von Hagensa ?..

…fakt – chyba już nie tym razem przez wzgląd na okoliczności…

…ale pomysł wydaje się kontekstowo wart odnotowania (…)…

:-(