niedziela, 28 lutego 2016

...spojrzeć na swoje i swoich najbliższych życiorysy…

„Obalenie układu magdalenkowego i wyprowadzenie sztandaru PZPR - powinny wyznaczyć koniec tamtej klasy politycznej, a nie wyznaczyły.” – pisze na wstępie swoich rozważań pan Ryszard Surmacz wydaje się znad prowincjonalnego kontuaru baru nie nazbyt trafnie, bowiem tak, jak stratyfikacja społeczna (klasowość) ma swój uchwytny dziejowo początek…

źródło: "wPolityce pl" piórem Ryszarda Surmacza 

…tak z natury istoty nie ma końca, mimo że w przeszłości była wielokrotnie „mielona” przez młyny historii na różne sposoby począwszy od gilotyny rewolucji francuskiej, a na zapisach konstytucyjnych kończąc (arystokracja nadal istnieje dysponując nie przesadzającymi, a jednak uchwytnymi i znaczącymi wpływami politycznymi, niewolnictwo również (…) mimo, że kalendarzowo mamy już przecież XXI wiek).

…piszę sobie na marginesie skądinąd ciekawego artykułu, zmierzając powolutku w weekendowym rozleniwieniu do odnotowania, że nie tyle, by…

„…zrozumieć PRL, musimy inaczej na niego spojrzeć…”

…a należało by spojrzeć na swoje i swoich najbliższych życiorysy…

"...Przy czym należy zaznaczyć, że [to spojrzenie] nie jest [i nie powinno być] rodzajem filmu lub zabawy, lecz wymaga dużej wiedzy faktograficznej i pozaźródłowej oraz poczucia odpowiedzialności." - źródło j.w.

...w obywatelskiej odpowiedzialności za współczesność - dodam cokolwiek to znaczy, a i znaczyć może w przesądzeniu o przyszłości...

...pomijając przy tym rozważania, na ile jest racji w zapisie autora...

"...Hitleryzm został rozliczony, komunizm jeszcze nie, bezkarny może powrócić w formie jeszcze bardziej brutalnej, niż był..." - źródło j.w.

...w bezpośredniej konfrontacji niemieckiej, narodowej świadomości* z jej oficjalnym narracyjnie konterfektem odmalowywanym pędzlem politycznej poprawności...



* ...świadomości rozróżniającej hitleryzm z jego  tragicznymi dla narodu konsekwencjami od narodowosocjalistycznej ideologii NSDAP sięgającej swoimi korzeniami daleko w głąb historii Niemiec (...)…