wtorek, 15 grudnia 2015

...z profilu Google+ wzięte: ...w niekłamanym zasmuceniu...

"…- Obecnie widzimy w Polsce coraz wyraźniejszy podział na plemiona - stwierdził Aleksander Kwaśniewski. - Dwie zupełnie odmienne grupy ludzi, które na domiar złego kompletnie nie są w stanie się ze sobą rozmawiać - ocenił w programie "Tomasz Lis na żywo" ( pan Kwaśniewski)….” - źródło: "Gazeta pl

…o tyle poprawnie, na ile przy tym zdecydowanie poniewczasie, ten podział istnieje bowiem od zarania dziejów III Rzeczpospolitej…

…i w żadnym razie nie jest wyznaczany sympatiami partyjnymi czy też wyborami światopoglądowymi, co mógł bym wyjaśnić precyzyjniej…

…gdybym poszedł w ślad za panem Kwaśniewskim i potrafił publicznie wystawiać sobie samemu oceny kompetencyjne…

…o tyle niebezzasadnie, że to nie gdzie indziej, jak przy prowincjonalnym kontuarze baru swego czasu  wymyślono pojecie „genetycznego powinowactwa współczesnych autorytetów moralnych z treblińskimi żniwiarzami”, „odpadów po bywszym PRLu robiących za nadwiślańskie elity”, „nadwiślańskiej  bandy czworga”  i kilkoma innymi tym podobnymi…

…w żadnym razie nie ku uciesze wirtualnej gawiedzi, a z potrzeby warsztatowej kreacji w miarę przydatnego sytuacyjnie narracyjno ekspresyjnego narzędzia…

…które, jeśli dziś pobrzmiewa w publicznych wystąpieniach prezesa Kaczyńskiego, to – tak sądzę bez stosownych plenipotencji  - dotyczy zachowań obywatelskich spod pokoleniowego brandu „Dubieniecki” i "Amber Gold" (nie wspominając przy tym o „polskich autostradach”, „Pendolino” i „Caracalach” wymieniając pierwsze z brzegu)

…w żadnym razie nie „pani Paulina Młynarska”…

…piszę w niekłamanym zasmuceniu przy tym, że – jak widać - są oczywiste powody, by o tym pisać…