wtorek, 6 maja 2014

...w wirtualnym monologu o...

...kondycji nie tylko finansowej nadwiślańskich spółek giełdowych...

...czyli tematach, o których, jak przystało na poetę i to do tego prowincjonalno barowego, nie mam najmniejszego pojęcia...

...ogarniając je okazjonalnie na tak zwany "chłopski rozum" jeśli już muszę, jak ma to miejsce nie inaczej, jak tym razem...

...oto bowiem zostałem poinformowany, że na moim koncie rozliczeniowym z firmą "Energa SA" uzbierało się trochę ponad tysiąc złotych (~$331 po dzisiejszym kursie NBP podaję przez wzgląd na moich, amerykańskich czytelników) nadpłaty...

źródło: "Energa eBOK"

...co - jak powiadają i sądzę - "piechotą nie chodzi" po tej i tamtej stronie Atlantyku...

źródło: faktura "Energa SA"

...przez wzgląd na co i zgodnie z zacytowaną wyżej informacją złożyłem więc gdzie należy stosowny wniosek...

źródło: T.L.

...sobie a Muzom...

...jak widać poniżej...

źródło: "Bankier pl" i "ebok energa pl" - collage by T.L.

...ale za to w przekonaniu wbrew rekomendacjom giełdowych analityków i rosnącym słupkom wartości akcji spółki...

...że jej zarządzanie i organizacja pracy daleka jest od nie tyle, że giełdowego ideału...

...co nawet poprawności...

...nie wróżąc tym najlepiej jej akcjonariuszom...

...tak sądzę...

...a czy mam rację, to znowu już tylko czas pokaże...

...piszę sobie na dobranoc...

...nie inaczej, jak tylko w nieustającej trosce o dobre trawienie...

źródło: "Bloggers' Rights"

p.s. 

8 kwietnia 08:03 CET:

...dziś wirtualna prezentacja stanu moich rozliczeń z "Energa SA" wygląda tak...

źródło: "Energa eBOK"

...czego w żadnym razie nie wiążę z publikacją tego wpisu, a odnotowuję powodowany rzetelnością narracyjną...