niedziela, 2 marca 2014

W weekendowej łagodności tylko napiszę...

...że moje zdziwienie budzi przeświadczenie prezentowane w euroatlantyckich mediach jakoby w tym konflikcie Rosji potrzebny był jakikolwiek pretekst do podjęcia w aktualnej sytuacji niezbędnych działań wymuszonych kuriozalnymi zdarzeniami w Kijowie...

"...Russia can credibly present as a provocation that necessitates armed response by the Russian side to “protect” its military or its citizens, as was the case in Georgia in 2008..."

źródło: "The Monkey Cage"

...w zapomnieniu piszących, że świat w pierwszym rzędzie opisany jest strefami bezpieczeństwa i wpływów (...), a w drugim dopiero granicami państw, które są na tyle nienaruszalne, na ile respektowany jest konsensus ich ustanowienia...

...a już na pewno w odniesieniu do byłych republik ZSRR...

źródło: "Blogger T.L."

...co do Tatarów Krymskich, których istnienie odnotowała okazjonalnie pani Oxana Shevel na stronie "The Monkey Cage" - blogu sygnowanego przez "The Washington Post"...

...pozostaje mieć tylko nadzieję, że w tej sytuacji dokonają właściwego wyboru powodowani doświadczeniem choćby tylko ostatnio minionych dekad...

...uwzględniając przy tym realia dnia dzisiejszego...

"...If not, there isn’t much that either the OSCE or the Security Council can do about it. Certainly, the United States and Europe (if it is able to reach some kind of coordinated position) can use economic and political pressure to make Russia’s life uncomfortable. Equally certainly, they don’t have sufficient leverage to force Russia to pull out of Ukraine if it really doesn’t want to — and is prepared to pay the price." - źródło: Henry Farrell "Obama is using the OSCE to give Russia an exit strategy … if it wants one", blog "The Monkey Cage"

:-(