piątek, 31 stycznia 2014

Na kilka godzin przed kolejnym weekendem...

...w komentarzach pod informacją zamieszczoną na stronie "Gazety pl" o adresowanych do niemieckiego rządu żądaniach Światowego Kongresu Żydów zwrotu zagrabionych podczas II Wojny Światowej dzieł sztuki będących swego czasu własnością członków wspólnoty Narodu Wybranego przeczytałem, że...

"Skoro za odzyskiwanie zrabowanych przez Niemców dzieł sztuki wziął się WJC z Lauderem na czele, to są duże szanse na to, że wszystkie polskie dzieła sztuki zrabowane przez Niemców okażą się "żydowskie"..."

źródło: "Gazeta pl"

...i pomyślałem, czy może nie warto by napisać w wirtualnym monologu czegoś w rodzaju doprecyzowania nie tak znowu odległej od prawdy treści zawartej w konstatacji bystrego czytelnika...

...nie wszystkie, a tylko mniej więcej dziewięć osiem na dziesięć...

...bez niestosownego wchodzenia w spór z tymi, co twierdzą, że te dwa z dziecięciu, to była własność małżeństw mieszanych...

...żydowsko niemieckich i niemiecko żydowskich...

:-)

...co mnie tak rozbawiło, to do końca nie wiem...

...i po prawdzie chyba nawet nie chcę wiedzieć...

...ot co...

p.s. przy porannym kubku kawy w sobotę o 09:55 CET

Wielce Szanowna Pani T,
jestem niezmiernie zobowiązany za przekaz w swojej istocie przerastający możliwe, najśmielsze wyobrażenia prowincjonalnego poety barowego, który nie śnił nawet o tym, by jego wirtualne monologi stały się lekturą obowiązkową nadwiślańskich elit, nie wspominając o osobach wykonujących zawody zaufania publicznego w Pospolitej, jak  ma to miejsce w Pani przypadku, co zobowiązuje mnie do uwzględnienia tego faktu w kolejnych...

źródło: poczta T.L. (dane personalne autorki - imię i nazwisko - treści zostały usunięte - brak Jej zgody na ich publikację, o którą, szczególnie dziś, nie mam czasu zapytać)

...piszę bez - z oczywistych powodów - zbędnej odpowiedzi na Pani pytanie, bowiem wszystko, czego ono dotyczy zawiera się w treści nagłówka każdego, kolejnego postu...

"codzienne praktyki egzystencjalno fenomenologiczne."