wtorek, 11 czerwca 2013

"Why the NSA whistleblower fled to Hong Kong" ? - ktoś pyta...

A ja odpowiadam:

Bo jest zwyczajnie dziś, nadzwyczajnie po amerykańsku obywatelsko głupi niedojrzały, przypisując sobie nie tylko właściwość będącą niezbywalnym atrybutem państwa* decydowania o losach ( tu bezpieczeństwie ) milionów (...)...


"...The man who leaked the NSA secrets to The Guardian newspaper says Hong Kong is one of the few places that both could and would resist the dictates of the US government..."

Coś dodać ?

Może tylko to, że zdziwił bym się bardzo, gdyby jakiekolwiek państwo na świecie z własnej, nieprzymuszonej woli po zdarzeniach związanych z "WikiLeks" udzieliło skutecznej ochrony prawnej kolejnemu aktorowi na scenie euroatlantyckiego kabaretu cywilizacyjnego zidiocenia...

źródło: "ABC News" - posted Jun 10, 2013 11:26pm AEST


źródło: "post T.L."

...a moje zdziwienie było by jeszcze większe, gdyby tym państwem okazały by się być Chiny, Rosja albo... Iran nie wspominając o KRLD skuszone pozorem łatwego sukcesu propagandowego, za który w przyszłości przyjdzie z pewnością zapłacić niewspółmiernie wysoką cenę (...).

I tym razem napiszę, że spałbym spokojniej, gdybym się nie mylił.

* jak by kto nie wiedział o co chodzi, to proszę bardzo: "...W obrębie państwa występuje stosunek: władza - podporządkowane jej osoby i grupy. Atrybutem państwa jest suwerenność rozumiana jako całkowita niezależność od jakiejkolwiek siły zewnętrznej i wewnętrznej..." (źródło: "onet. wiem")

Z niezbędnym w tych okolicznościach dopełnieniem : "...Przynależność do państwa ma charakter przymusowy. Każdy obywatel ma określone obowiązki i prawa (w których żadną miarą postępek Snowdena na pewno - bez względu na to, czy to się komu podoba, czy też nie - nie jest zawarty) zwane obywatelskimi...." (źródło: j.w.)