źródło: "abc News blogs"
Pomijając względną wartość miary “povert” w odniesienia do miejsca i czasu powodowany wrodzoną skłonnością do publicystycznego „odwracania kota ogonem” w nieustającym, wirtualnym monologu z otaczającą mnie rzeczywistoscią w realnym świecie, uważam za stosowne dodać, że znaczna część tych bilionów była wydawana przez lata na zastępy dosłownie i w przenośni czarnych najemników obsługujących „rasę libijskich panów” (czytaj narodu) od kołyski po grób, w czym akurat ja dopatruję się jednego z „sekretów” bezkonfliktowego w kategoriach wewnętrznych sprawowania rządów przez 4 dekady przez nieboszczyka Kadafiego pomijając w tym wpisie faktyczne źródła i inspiracje libijskiej „Arabskiej Wiosny”, po której – moim, skromnym zdaniem – na pewno nie nadejdzie w dającej się przewidzieć perspektywie czasu żadne „Libijskie Lato” nie mówiąc o „Święcie Plonów” jesienią, co na pewno nie jest pomyślną wiadomością dla podatników EU i US.
:-(