piątek, 8 marca 2013

Rozterki poety barowego:

W swoim starczym infantylizmie sądziłem, że Rada Ministrów to w żadnym razie nie przedszkole ani szkoła, ale niestosowne żarty na bok:

źródło: "WP PL"

Mam bowiem pewien problem z tą pokorą, która współcześnie nie jedno już znaczy, o czym donosi między innymi i - jak by nie było - renomowany "The Huffington Post":

"...One of the researchers, Serge Larivee of the University of Montreal's department of psychoeducation, told the school's website, “Given the parsimonious management of Mother Teresa's works, one may ask where the millions of dollars for the poorest of the poor have gone?.."

żródło: "The Huffington Post"

Piszę sobie a Muzom w monologicznym zamyśleniu, czy pycha w tej sytuacji nie była by stosowniejsza, nie wspominając o tym, że na pewno skuteczniejsza...