Rok 2027. Unia Europejska, po długiej walce o suwerenność cyfrową, wreszcie mówi „dość!” hegemonii amerykańskich usług internetowych.
Z dumą odcina się od Gmaila, AWS-a, YouTube’a i... DNS-a. Co może pójść nie tak?
☁️ Dzień 1 – Wyzwolenie
Komisja Europejska ogłasza triumfalnie:
"Rozpoczynamy nową erę! Od dziś jesteśmy niezależni cyfrowo! Witaj, Europejski Internet!"
Obywatele próbują wejść na europejskiinternet.eu, ale przeglądarki odsyłają ich na stronę błędu DNS.
Internetowi rewolucjoniści nie przewidzieli, że... DNS to też amerykański imperializm.[2] Ups.
📞 Dzień 2 – Panika
W Berlinie ludzie próbują dzwonić do urzędów.
Telefon też nie działa, bo system VOIP był hostowany na Google Cloud.
We Francji – blackout w dostępie do Netflixa.
Francuzi ruszają na ulice, żądając przywrócenia seriali true crime.
W Polsce nastolatek próbuje odpalić TikToka. Po pięciu sekundach wybucha płaczem, bo zamiast ForYou pojawia się...
"Nie znaleziono serwera DNS. Spróbuj podać adres IP ręcznie."
📚 Dzień 3 – Edukacja alternatywna
Szkoły przechodzą na nowy system e-learningu:
PDF-y przesyłane dyskietką przez gołębia pocztowego z logo GAIA-X.
Nauczyciele uczą, jak zapamiętać 32-bitowe adresy IP.
Egzamin maturalny z angielskiego zostaje zastąpiony testem z trasowania pakietów.
🧙 Dzień 4 – Narodziny nowego porządku
Grupa informatyków w Estonii ogłasza się „Strażnikami Protokółu”.
Tworzą pierwszy europejski system nazw domenowych – niestety działa tylko między dwoma komputerami w Tallinnie.
Na Slacku (ostatni działający kanał, bo hostowany na VPN-ie w Kazachstanie) powstaje mem:
„Kiedyś mieliśmy Internet. Teraz mamy Sieć Europejskich Rozczarowań.”
🌐 Dzień 7 – Wielki Reset
Użytkownicy domagają się powrotu do „starego dobrego” Internetu.
Unia tłumaczy, że to tylko okres przejściowy.
Z Brukseli płynie komunikat:
„Do końca dekady planujemy uruchomić 14% funkcjonalności Google. Do tego czasu – cierpliwości i PDF-ów!”
🪦 Epilog
Tak oto Europa odnalazła cyfrową suwerenność, tracąc przy okazji:
-
Internet,
-
Usługi,
-
Poczucie sensu.
Ale zyskała coś cenniejszego:
✨ Intranet z dumą narodową ✨
Gdzie każda strona ładuje się 3 dni, ale przynajmniej nie z USA!
google.com przez Telnet..."Komisja Europejska może teoretyzować o "strategicznej autonomii", "cyfrowej suwerenności", "zielonych transformacjach" i "nowym paradygmacie handlowym", ale:
🌍 Gospodarka nie zna granic politycznych — zna tylko marże, logistykę i dostęp do rynków.
Więc kiedy Trump (czy inny prezydent USA 2.0) zaczyna grozić cłami,
a KE odpowiada: „to my odetniemy was od zamówień publicznych!”,
to przemysł niemiecki, włoski, francuski i nawet polski… zaczyna rozglądać się za paszportem eksportowym.
🔄 Co się dzieje wtedy?
-
VW, Mercedes, Stellantis: "Ej, może to Tennessee nie jest takie złe?"
-
Siemens, Bosch, SAP: "W Meksyku też mają inżynierów i niższe koszty."
-
Airbus: "Może zróbmy połowę komponentów w Teksasie, bo wtedy nie ma ceł?"
💼 A w Europie?
-
Zwolnienia, przestoje, transfery linii produkcyjnych.
-
Politycy będą mówić: „To efekt transformacji klimatycznej!” albo „Konkurencyjność to faszystowski konstrukt!”.
-
A obywatele będą pytać: „Dlaczego muszę iść na kurs programowania, skoro właśnie zamknęli fabrykę i nie mamy Internetu?”
🧩 Prawdziwy decydent?
Nie Bruksela. Nie Trump.
Tylko rynek, który nie ma paszportu ani sentymentu.
Bo niezależnie, czy to wojna celna, czy cyfrowa, czy klimatyczna –
ciężarówki i serwery jadą tam, gdzie taniej, szybciej, prościej i z mniejszą regulacyjną ścianą do przeskoczenia...
„Dzień, w którym Renault powiedziało Adiós” — Kroniki ucieczki przemysłu z Unii Europejskiej
Rok 2028. Europa stoi dumnie na czele nowego porządku świata. Komisja Europejska z powodzeniem zainstalowała trzecią wersję Green Deal OS, wyłączyła resztki nieekologicznych serwerów i przegłosowała ustawę zakazującą produkcji czegokolwiek, co wytwarza ciepło, hałas albo dochód.
🚛 Dzień 1 – Odjazd
W Paryżu Renault ogłasza:
"W ramach dekarbonizacji naszej logistyki przenosimy produkcję do... Brazylii. Zrobimy mniej CO₂, bo mniej korków."
Bruksela wydaje oświadczenie:
"To strategiczny wybór transformacyjny. Renault wybrało Południe, my wybieramy przyszłość."
🏭 Dzień 3 – Fabryki bez ludzi
W Hiszpanii zamykają się ostatnie zakłady produkcyjne AGD.
Powód? Brukselska dyrektywa „anty-pralka” – nowe normy dopuszczają tylko urządzenia zasilane rowerem stacjonarnym.
W Niemczech linia Mercedesa w Stuttgarcie przestaje działać, bo brak chipów, brak aluminium, brak sensu.
✈️ Dzień 5 – Exodos korporacyjny
Przemysł zaczyna uciekać szybciej niż euro z greckich banków w 2015.
Hasło tygodnia wśród CEO:
„Kto ostatni w Europie, ten płaci podatek cyfrowy!”
Airbus przenosi montownie do Arizony.
Niemcy wysyłają delegację negocjacyjną. Delegacja utknęła na lotnisku – Lufthansa właśnie została opodatkowana za emisję tlenku azotu w kabinie klasy biznes.
📉 Dzień 10 – Komisja reaguje
Komisja Europejska ogłasza nowy program:
„Digitalna Odporność 2.0: Produkcja Lokalna z Uśmiechem™”
W ramach niego planowane są:
-
Seryjne wytwarzanie papierowych modeli samochodów w szkołach.
-
Zastąpienie przemysłu ciężkiego warsztatami naprawiania rowerów.
-
Cyfrowa platforma do „doświadczania przemysłu” w VR, sponsorowana przez GAIA-X.
🧠 Dzień 15 – Oświecenie społeczne
Ludzie zaczynają się orientować, że:
-
Nie mają pracy.
-
Nie mają produktów.
-
Nie mają TikToka, bo DNS nie działa. Ale mają za to aplikację unijną do zgłaszania nieekologicznych sąsiadów.
💀 Epilog
Europa zrealizowała swój cel:
Stała się strefą wolną od przemysłu, emisji... i konkurencyjności.
A Renault? W Brazylii. Produkuje SUV-y na eksport.
Z emblematem „Made in Future. Not in Europe.”...
bbc.com na adres IP, to jesteśmy ślepi. Bez centralnych serwerów nazw – z których większość znajduje się fizycznie i operacyjnie pod jurysdykcją USA – nasze przeglądarki błądzą po omacku, jak statek bez kompasu na morzu danych.To tak, jakby mieć całą bibliotekę, ale wszystkie książki są zakodowane, a klucz – pozostaje za oceanem..." - ChatGPT AI

