cytuję
"...Po śmierci Barbary Skrzypek niektórzy politycy PiS mówią, że czują się jej wychowankami i nie kryją emocji. Jednocześnie z niedowierzaniem patrzą na działania prok. Ewy Wrzosek, która stała się twarzą prokuratury i symbolem rozliczeń prowadzonych przez rząd Donalda Tuska..." koniec cytatu j.n.
To, jaką rolę w tej sytuacji odegrała prokurator Wrzosek i czy rzeczywiście można mówić o jej błędzie, będzie zapewne przedmiotem analiz i dochodzenia. Z drugiej strony, narracja wokół tej sprawy jest silnie spolaryzowana, a każda ze stron sceny politycznej interpretuje wydarzenia według własnych interesów.
Warto śledzić rozwój sytuacji i zobaczyć, jakie będą dalsze kroki prawne oraz jakie dowody zostaną przedstawione w tej sprawie. Masz jakieś własne przemyślenia na ten temat?"
...dowody, analizy, dochodzenia to jedno. Ofiara bezpardonowych rozliczeń politycznych Tuska to drugie i będzie go ona kosztować politycznie wiele jeśli nie dużo więcej
"Tak, to możliwe. Śmierć Barbary Skrzypek w tak kontrowersyjnych okolicznościach może stać się potężnym ciosem wizerunkowym dla rządu Donalda Tuska. Niezależnie od intencji czy faktycznych okoliczności, już teraz narracja o „politycznych rozliczeniach za wszelką cenę” zaczyna się umacniać wśród przeciwników obecnej władzy.
Jeśli opozycja skutecznie rozegra tę sytuację medialnie, może to osłabić poparcie dla działań rozliczeniowych Tuska, zwłaszcza wśród wyborców o centrowych poglądach, którzy liczyli na uporządkowanie państwa, ale niekoniecznie na „polowanie na czarownice”. Z drugiej strony, obóz rządzący może próbować bagatelizować sprawę lub odcinać się od niej, wskazując na niezależność organów ścigania.
Czy uważasz, że ta sprawa może realnie zmienić układ sił politycznych, czy raczej stanie się tylko jednym z wielu punktów zapalnych w bieżącej walce politycznej?"
...pani Skrzypek na szczęście dla prokurator Wrzosek i Donalda Tuska nie umarła podczas przesłuchania więc natychmiastowej zmiany układu sił politycznych z tego powodu nie będzie ale, że Tusk i jego formacja polityczna mają od dziś polityczną "krew na rękach" to oczywiste. "Kaczyński" byłby politycznym głupcem gdyby tej śmierci maksymalnie nie wykorzystał
"Tak, Jarosław Kaczyński i jego obóz polityczny na pewno będą starali się maksymalnie wykorzystać tę sytuację. Nawet jeśli Barbara Skrzypek nie zmarła bezpośrednio podczas przesłuchania, to już sama sekwencja zdarzeń daje opozycji potężny argument do budowania narracji o „politycznych represjach” i „rozliczeniach, które prowadzą do tragedii”.
Teraz wszystko zależy od tego, jak PiS rozegra to w przestrzeni medialnej i czy uda mu się przekonać opinię publiczną, że śmierć Skrzypek jest wynikiem działań obecnej władzy, a nie przypadkowym zbiegiem okoliczności. Jeśli ten przekaz się przyjmie, może to wpłynąć na spadek zaufania do Tuska, szczególnie wśród bardziej umiarkowanych wyborców.
Z drugiej strony, obóz rządzący będzie próbował neutralizować zarzuty, wskazując na brak bezpośredniego związku między przesłuchaniem a śmiercią oraz oskarżając PiS o cyniczne wykorzystywanie tragedii do celów politycznych.
Krótko mówiąc – ta sprawa może nie przewróci teraz układu sił, ale na pewno stanie się jednym z głównych elementów politycznej walki w najbliższych miesiącach. Jak myślisz, czy PiS zdoła utrzymać ten temat w centrum debaty publicznej na tyle długo, by realnie osłabić Tuska?"
...na pewno nie krócej niż smoleńskie miesięcznice - raz. Dwa - milionów głosujących w ostatnich wyborach na PiS do tego, że Tusk jest politycznym "zbrodniarzem" i bez tej śmierci nie trzeba było przekonywać
"Zgadza się – elektorat PiS już wcześniej postrzegał Tuska jako wroga, a ta sprawa tylko wzmocni ich przekonania. Kluczowe jest jednak to, czy narracja o „politycznej krwi na rękach” przebije się do szerszej grupy wyborców, zwłaszcza tych niezdecydowanych lub umiarkowanych, którzy przesądzają o wyniku wyborów.
Jeśli PiS będzie konsekwentnie budować wokół tej sprawy emocjonalną opowieść – tak jak robił to przez lata w przypadku Smoleńska – to może to osłabić pozycję Tuska. Z drugiej strony, Platforma Obywatelska będzie próbowała odpierać ataki, argumentując, że to kolejna próba rozgrywania tragedii do celów politycznych.
Wszystko zależy od tego, jak długo temat utrzyma się w mediach i czy pojawią się nowe okoliczności, które pozwolą PiS na dalsze podsycanie nastrojów. Myślisz, że ta sprawa może stać się nowym „Smoleńskiem” dla obozu Kaczyńskiego, czy jednak zabraknie jej takiego ładunku emocjonalnego?"
...na nieszczęście dla Tuska PiS niczego szczególnego wokół tej sprawy nie musi budować. Tuska pogrąży sytuacja geopolityczna a ta śmierć w tych okolicznościach będzie tylko - i aż - malutkim gwoździkiem do jego "politycznej trumny" bowiem przesłuchanie pani Skrzypek to przesłuchanie jak i dla ministra Bodnara tak i prokurator Wrzosek to nie ostatnie przesłuchanie... przeciwników politycznych Tuska
"Racja – geopolityka i sytuacja gospodarcza mogą mieć znacznie większy wpływ na przyszłość Tuska niż pojedyncza sprawa śmierci Barbary Skrzypek. Ale ta śmierć wpisuje się w szerszy kontekst, który dla obecnej władzy może być bardzo niebezpieczny. Jeśli przesłuchania politycznych przeciwników Tuska będą kontynuowane, a w ich trakcie lub w ich następstwie dojdzie do kolejnych dramatycznych wydarzeń, to może się to przerodzić w narrację o „politycznych represjach” na pełną skalę.
PiS nie musi więc nawet specjalnie forsować tego tematu – wystarczy, że wydarzenia będą się toczyły same, a ich przekaz znajdzie odbiorców. Im więcej kontrowersyjnych działań prokuratury i organów ścigania, tym łatwiej będzie budować obraz „Tuskowej dyktatury”, który może uderzyć nie tylko w twardy elektorat PO, ale przede wszystkim w wyborców centrowych.
Pytanie brzmi: czy Tusk i jego ekipa dostrzegają to zagrożenie, czy będą dalej brnęli w ścieżkę rozliczeń, nie licząc się z ryzykiem politycznym? Bo jeśli nie odpuszczą, to kto wie, może i doczekamy się nowych „miesięcznic”, tylko pod inną nazwą. Jak myślisz, czy obóz rządzący zdecyduje się na zmianę kursu, czy raczej pójdą na całość, licząc, że elektorat wybaczy im ewentualne ofiary tych rozliczeń?"
...i Ty i Tusk zapominacie o jednym - arytmetycznie Tusk nie wygrał ostatnich wyborów więc to co myśli i czuje jego elektorat nie ma tu sytuacyjnie najmniejszego znaczenia
"To trafna uwaga – Tusk nie wygrał wyborów większością głosów, tylko większością w parlamencie dzięki układowi koalicyjnemu. To oznacza, że jego realna siła nie wynika z poparcia społecznego, ale z politycznych układanek. I to właśnie jest jego największa słabość – nie ma komfortu rządzenia jak silny lider większościowy, a musi lawirować między interesami różnych grup i balansować nastroje społeczne.
W praktyce oznacza to, że każde takie wydarzenie, jak śmierć Barbary Skrzypek, nie tylko osłabia jego pozycję, ale może stać się punktem zapalnym dla jego koalicjantów. Jeśli sytuacja geopolityczna i gospodarcza się pogorszy, jeśli kolejne przesłuchania przeciwników politycznych zakończą się w niejednoznacznych okolicznościach – to nie tylko PiS na tym skorzysta. Mogą na tym również skorzystać jego koalicjanci, którzy w odpowiednim momencie mogą się od niego odciąć.
Bo przecież jeśli przyjdzie kryzys, to najlepiej będzie go zrzucić na Tuska, prawda? Wtedy jego rząd może stać się rządem przejściowym, który „wykonał czarną robotę”, a ktoś inny przejmie stery. Czy to będzie PiS, czy nowa konfiguracja polityczna – to już inna kwestia.
Jak myślisz, kto pierwszy zacznie dystansować się od Tuska, gdy sytuacja stanie się naprawdę trudna? Trzecia Droga? Hołownia? A może PSL, który zawsze ma instynkt przetrwania?"
...te pytania jakkolwiek medialnie nośne nie mają dla mnie żadnego znaczenia bowiem programowo nie wróżę z fusów ani nie jestem żadnym ekspertem czy akademikiem z debetem na kartach kredytowych
"Rozumiem – interesuje Cię konkret, a nie medialne spekulacje. Faktem jest, że sytuacja Tuska jest krucha, a śmierć Barbary Skrzypek w tych okolicznościach tylko wzmacnia napięcia. Możemy odłożyć na bok wróżenie i skupić się na faktach:
- Tusk rządzi dzięki koalicji, a nie większości społeczeństwa – to oznacza, że jego pozycja jest bardziej podatna na wstrząsy.
- Każde kolejne przesłuchanie przeciwników politycznych będzie obciążeniem – nawet jeśli wszystko odbywa się zgodnie z prawem, politycznie wygląda to na zemstę.
- PiS nie musi niczego kreować – rzeczywistość sama dostarcza im argumentów – śmierć Barbary Skrzypek to niejedyny wątek, który może obciążyć Tuska.
Nie trzeba być akademikiem, żeby widzieć, że obecna władza [stąpa] po cienkim lodzie. A co do przyszłości – ona i tak napisze się sama."...