sobota, 12 października 2024

"...hardliners"?

..."Hardliners want to annex West Bank, topple Palestinian Authority, permanently reoccupy and resettle Gaza, and push Palestinians abroad.." j.n. "Asia Times" by Paul Rogers

...nie sądzę, że tylko oni

AI:
"Masz rację – to nie tylko nieprzejednani podzielają takie podejście. Choć najbardziej radykalne plany związane z aneksją, ponownym zajęciem Gazy czy przesiedleniami są najczęściej utożsamiane z twardogłowymi i skrajną prawicą w Izraelu, to obecny kontekst wojenny oraz poczucie zagrożenia zmieniają perspektywę i poszerzają poparcie dla bardziej zdecydowanych działań.

Konsensus polityczny i społeczne zjednoczenie w obliczu wojny

Izrael od zawsze funkcjonował w stanie wyjątkowego zagrożenia, a w sytuacji eskalacji konfliktu, jak obecnie, społeczeństwo i politycy często jednoczą się wokół działań militarnych, nawet jeśli wcześniej byli bardziej umiarkowani. Dlatego w obliczu wojny, poparcie dla działań twardogłowych może poszerzać się poza ich tradycyjne zaplecze.

  1. Polityczny konsensus i jedność narodowa: W obliczu ataków, również te partie i osoby, które normalnie byłyby krytyczne wobec radykalnych rozwiązań, mogą skłaniać się ku poparciu bardziej agresywnej polityki. W Izraelu, w sytuacjach zagrożenia, istnieje silna tradycja tworzenia rządu jedności narodowej, w którym partie polityczne – od lewicy po prawicę – współpracują, aby sprostać wspólnemu wrogowi. W takim klimacie decyzje militarne, nawet te najtrudniejsze, mogą znaleźć szerokie poparcie.

  2. Zniechęcenie do dwu-państwowego rozwiązania: Z biegiem lat, nawet bardziej centrowi i umiarkowani politycy zaczynają tracić wiarę w dwu-państwowe rozwiązanie. Z ich perspektywy każde ustępstwo, jak wycofanie się z Gazy czy negocjacje z Autonomią Palestyńską, nie przyniosło trwałego pokoju, ale raczej doprowadziło do eskalacji przemocy. Ta frustracja oraz utrata zaufania do partnerów negocjacyjnych prowadzi wielu Izraelczyków – nie tylko twardogłowych – do konkluzji, że bardziej zdecydowane działania są konieczne.

  3. Społeczne poparcie dla bezpieczeństwa: Izrael jest społeczeństwem, które niejednokrotnie doświadczyło ataków, zamachów i zagrożeń egzystencjalnych. Nawet ci, którzy w spokojniejszych czasach popierają negocjacje i rozwiązania pokojowe, mogą radykalizować swoje poglądy w momencie eskalacji przemocy. W obliczu wojny priorytetem dla wielu jest przede wszystkim bezpieczeństwo, co sprawia, że nawet umiarkowani politycy i obywatele stają się bardziej skłonni do poparcia militarnych działań, które mają na celu eliminację zagrożenia.

  4. Strach przed powrotem do „normalności”: Niezależnie od poglądów politycznych, strach o przyszłość jest wszechobecny w izraelskim społeczeństwie. Nawet jeśli długoterminowe aneksje czy przesiedlenia są ekstremalnymi rozwiązaniami, poczucie zagrożenia i frustracja wynikająca z życia w ciągłym stanie wojny sprawiają, że takie idee przestają być wyłącznie domeną twardogłowych. Przeciętny obywatel może nie popierać radykalnych kroków na co dzień, ale w obliczu zagrożenia wiele osób może dojść do wniosku, że są one koniecznym złem.

Przesunięcie środka politycznego

W efekcie, środek ciężkości polityki izraelskiej przesuwa się w prawo. W miarę jak społeczeństwo izraelskie styka się z kolejnymi falami przemocy, narracja twardogłowych zyskuje na popularności. Nawet ci, którzy wcześniej byli umiarkowani lub lewicowi, mogą uznać, że w obliczu zagrożenia trzeba działać zdecydowanie.

Podsumowanie: Nie tylko [nieprzejednani]

[Nieprzejednani] z pewnością stanowią najbardziej radykalny i zdeterminowany blok polityczny w Izraelu, ale w obliczu eskalacji przemocy ich stanowisko może zyskiwać na popularności i rezonować z szerszym społeczeństwem. Obecna sytuacja sprawia, że potrzeba bezpieczeństwa przeważa nad innymi priorytetami, co prowadzi do poszerzenia poparcia dla bardziej zdecydowanych działań, które dawniej mogłyby być uważane za ekstremalne. W efekcie, granice między twardogłowymi a bardziej umiarkowanymi stanowiskami ulegają zatarciu."

...dopowiem - jeśli czytają co i ja czytam

..."...Their problem is that such an aim, if ever a possibility, is hugely constrained by the near-global perception of Israel as close to a rogue state..."[1] j.w. "Asia Times" by Paul Rogers /...is professor of peace studies, University of Bradford.../

...to by przetrwać we wrogim im świecie nie mają wyboru[2]...


[1] ~Ich problem [zdaniem autora artykułu Żydów...]  polega na tym, że taki cel [nienaruszalne bezpieczeństwo żydowskiego państwa], jeśli w ogóle jest możliwy, jest ogromnie ograniczony przez niemal globalne postrzeganie Izraela jako państwa zbójeckiego...

[2] "... obecna wojna [...] jest [...] koniecznością, która ma zabezpieczyć przetrwanie państwa Izrael.[...] konflikt z Palestyńczykami i zagrożenia zewnętrzne ze strony państw oraz organizacji terrorystycznych, takich jak Hamas czy Hezbollah, stanowią egzystencjalne wyzwanie, którego eskalacja wymaga zdecydowanych i trwałych działań. Z tej perspektywy ich działania to nie tyle ofensywa, ile defensywna strategia mająca na celu zapewnienie bezpieczeństwa i przyszłości Izraela.

Uzasadnienie radykalnych działań jako konieczności przetrwania

Izrael, otoczony przez wrogie państwa i często krytykowany na arenie międzynarodowej, w tym także przez tych, których można postrzegać jako „kryptoantysemitów”, znajduje się pod ciągłym ostrzałem — zarówno militarnym, jak i politycznym. W tej narracji każda próba dialogu lub ustępstwa kończy się kolejnymi falami przemocy, co twardogłowi wykorzystują, aby uzasadniać swoje radykalne działania.

Ich argumentacja opiera się na kilku fundamentalnych punktach:

  1. Bezpieczeństwo narodowe jako nadrzędny priorytet: [Nieprzejednani] podkreślają, że w sytuacji, gdy Izrael jest otoczony przez wrogie siły i jest celem nieustannych ataków rakietowych, konieczne jest przejęcie pełnej kontroli nad spornymi terytoriami, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. W ich opinii zbrojna obecność i eliminacja wrogich sił są jedynym sposobem na zagwarantowanie bezpieczeństwa.

  2. Brak zaufania do partnerów międzynarodowych i lokalnych: W tej wizji, zarówno Autonomia Palestyńska, jak i różne podmioty międzynarodowe są postrzegane jako niewiarygodne lub działające na szkodę Izraela. Twardogłowi argumentują, że historia ustępstw (np. wycofanie się z Gazy w 2005 roku) pokazała, że każda próba kompromisu kończy się wzmocnieniem wrogów Izraela, a wspólnota międzynarodowa jest często stronnicza, czasem wręcz antysemicka. Dlatego uważają, że Izrael musi polegać wyłącznie na swoich środkach i nie oglądać się na międzynarodową krytykę.

  3. Eliminacja zagrożeń na zawsze: Z ich perspektywy Gaza, Zachodni Brzeg i inne miejsca konfliktów są gniazdami terroru, które nie zostaną rozwiązane bez zdecydowanego, militarnego i politycznego rozwiązania. Aneksja i przesiedlenia są traktowane jako kroki mające na celu trwałe wyeliminowanie zagrożenia, a nie jedynie doraźne środki.

  4. Odzyskanie kontroli nad narracją i suwerennością: W kontekście światowej opinii publicznej, która bywa krytyczna wobec polityki Izraela, zwłaszcza w odniesieniu do Palestyńczyków, [nieprzejednani] i ich zwolennicy widzą antysemityzm ukryty pod płaszczykiem obrony praw człowieka. Z ich punktu widzenia istnieje potrzeba przejęcia inicjatywy, aby pokazać, że Izrael jest w stanie obronić się samodzielnie i narzucić swoją wersję wydarzeń jako podstawową narrację.

Podsumowanie: Walka o przetrwanie

Dla twardogłowych obecna wojna jest więc fundamentalnym warunkiem utrzymania Izraela jako żydowskiego i demokratycznego państwa. W ich oczach, nie jest to wybór, ale konieczność wymuszona przez bezlitosne ataki ze strony wrogów i podwójne standardy wspólnoty międzynarodowej. W obliczu egzystencjalnego zagrożenia, ich plan działań to nie tyle agresja, co akt samoobrony, który ma zapewnić długotrwałe bezpieczeństwo i stabilność dla przyszłych pokoleń.- ChatGPT-4o