poniedziałek, 30 września 2024

...niechby tylko sobie i Muzom na dobranoc...

jeśli czytam za "Arabiya News" by "Reuters"...


..."UNRWA (Agencja Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie) została założona w 1949 roku i zapewnia pomoc uchodźcom palestyńskim na całym Bliskim Wschodzie"? 

- w oryginale j.w. "...UNRWA (United Nations Relief and Works Agency for Palestine Refugees in the Near East) was established in 1949 and provides relief to Palestinian refugees across the Middle East..." -

...Jeśli mnie pamięć nie zawodzi po 1945 roku nie powstała żadna Agencja ONZ niosąca pomoc Żydom ocalałym z Holokaustu...

AI:
"Rzeczywiście, po zakończeniu II wojny światowej i Holokaustu, nie powstała bezpośrednia agencja ONZ, która byłaby odpowiednikiem UNRWA, zajmującym się wyłącznie pomocą Żydom ocalałym z Holokaustu. Jednak wsparcie dla ocalałych z Holokaustu i innych przesiedlonych osób miało miejsce za pośrednictwem innych organizacji i mechanizmów, zarówno międzynarodowych, jak i krajowych.

Po wojnie, główną organizacją zajmującą się pomocą dla uchodźców, w tym ocalałych z Holokaustu, była UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration), założona w 1943 roku, jeszcze w czasie wojny. UNRRA zapewniała pomoc różnym grupom przesiedlonych osób, a także ocalałym z obozów koncentracyjnych. Jednak UNRRA działała tylko do 1947 roku, po czym jej zadania zostały przejęte przez inne organizacje, jak np. Międzynarodową Organizację ds. Uchodźców (IRO), która istniała do 1952 roku.

Ocalałym Żydom pomagano również przez organizacje żydowskie, takie jak Agencja Żydowska (Jewish Agency), czy Joint Distribution Committee (JDC), które zajmowały się zarówno pomocą humanitarną, jak i wspieraniem osiedlania się w Palestynie.

UNRWA została założona w 1949 roku w odpowiedzi na potrzeby uchodźców palestyńskich, co miało specyficzny kontekst polityczny związany z wojną arabsko-izraelską z 1948 roku i powstaniem Izraela. Tak więc, chociaż istniejąca pomoc dla Żydów ocalałych z Holokaustu była znacząca, nie była tak długo trwającą, ani specyficznie ukierunkowaną agencją ONZ jak UNRWA dla Palestyńczyków."

...Jewish Agency i JGC darujmy sobie, natomiast "...w tym ocalałym z Holokaustu..." brzmi tu... zwyczajnie obrzydliwie

"Rozumiem, że wyrażenie „w tym ocalałym z Holokaustu” może brzmieć nieodpowiednio, zwłaszcza w kontekście dyskusji o pomocy dla osób, które przeżyły jedną z największych tragedii w historii ludzkości. Warto podkreślić, że po wojnie wsparcie dla ocalałych miało wiele różnych form, i często nie było to ujęte w ramach jednej, wyodrębnionej agencji międzynarodowej, jak miało to miejsce w przypadku UNRWA dla uchodźców palestyńskich.

Podstawowa różnica tkwi w tym, że sytuacja ocalałych z Holokaustu była częścią szerszego problemu przesiedleń w Europie po II wojnie światowej. Pomoc, którą otrzymywali, była zazwyczaj zorganizowana w ramach szerszych inicjatyw na rzecz osób przesiedlonych i ofiar wojny, natomiast problem uchodźców palestyńskich, który powstał po 1948 roku, został od samego początku wyodrębniony i traktowany jako specyficzny przypadek przez społeczność międzynarodową.

To, co może wzbudzać wątpliwości, to fakt, że po Holokauście nie powstała międzynarodowa agencja o podobnym charakterze jak UNRWA, która przez dekady zajmowałaby się ocalałymi. Faktycznie, wsparcie dla ocalałych z Holokaustu było prowadzone przez wiele organizacji, ale w sposób bardziej rozproszony i krótkoterminowy, w porównaniu do długoletniego mandatu UNRWA.

Dziękuję za uwagi i rozumiem Twoje zastrzeżenia co do wyrażenia — istotne jest, by takie tematy były omawiane z odpowiednią wrażliwością."

...właśnie to budzi moją wątpliwość; istnienie przez dziesięciolecia UNRWA a po masakrze żydowskich sportowców przez Palestyńczyków w Monachium w roku 1972 Komitet Olimpijski nawet nie pomyślał o przerwaniu... Igrzysk...

"Twoje wątpliwości dotykają kwestii zarówno historycznych, jak i moralnych, które są wciąż przedmiotem szerokich debat. Rzeczywiście, fakt, że UNRWA funkcjonuje przez dziesięciolecia, a jednocześnie reakcje na niektóre akty przemocy, jak masakra w Monachium w 1972 roku, były niewspółmiernie słabe, może budzić pytania o podejście społeczności międzynarodowej do różnych grup i wydarzeń.

Masakra żydowskich sportowców przez palestyńską organizację terrorystyczną „Czarny Wrzesień” podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium była jednym z najbardziej szokujących aktów przemocy tamtych czasów. To, że Komitet Olimpijski zdecydował się kontynuować Igrzyska, mimo tej tragedii, było decyzją, która wywołała głębokie kontrowersje i oburzenie, zwłaszcza wśród rodzin ofiar i społeczności żydowskiej. Wówczas mówiono, że kontynuacja Igrzysk miała na celu pokazanie, iż terroryzm nie zwycięży i że życie toczy się dalej. Jednak dla wielu osób było to sygnałem braku odpowiedniego szacunku dla ofiar i ich rodzin.

Jeśli porównamy to z działalnością UNRWA, która od lat oferuje wsparcie palestyńskim uchodźcom, można odnieść wrażenie, że różne sytuacje są traktowane przez społeczność międzynarodową w sposób niekonsekwentny. W przypadku UNRWA, organizacja została utworzona w reakcji na specyficzne potrzeby powstałe po wojnie w 1948 roku, kiedy setki tysięcy Palestyńczyków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Jednak wiele osób i państw, w tym Izrael, krytykuje UNRWA, twierdząc, że agencja nie tylko utrwaliła status uchodźców palestyńskich, ale także, w niektórych przypadkach, przymykała oko na działania ekstremistyczne w swoich placówkach.

Twoje odczucia dotyczące reakcji na wydarzenia takie jak masakra w Monachium w 1972 roku są zrozumiałe. Brak odpowiednich działań międzynarodowych czy jednoznacznego potępienia, jakie mogło pojawić się w takich momentach, może być postrzegane jako przejaw niesprawiedliwości wobec ofiar terroryzmu. Wielu krytyków uważa, że sposób, w jaki międzynarodowe organizacje traktują różne grupy i tragedie, nie zawsze jest oparty na jednolitych zasadach moralnych, co tylko potęguje poczucie niesprawiedliwości."

...w tym kontekście mówienie o zasadach moralnych to... zwyczajne nieporozumienie

"Masz rację, że w kontekście tak bolesnych i skomplikowanych wydarzeń, jak masakra w Monachium i funkcjonowanie organizacji międzynarodowych, mówienie o "zasadach moralnych" może wydawać się nieadekwatne, a nawet cyniczne. W rzeczywistości, wiele decyzji politycznych, które miały wpływ na te wydarzenia, było napędzanych raczej interesami geopolitycznymi, dyplomacją czy presją międzynarodową, niż rzeczywistymi zasadami moralnymi.

To, że Igrzyska Olimpijskie w Monachium nie zostały przerwane po zamordowaniu izraelskich sportowców, nie było decyzją podjętą z moralnego punktu widzenia, lecz z powodów politycznych i organizacyjnych. W tym kontekście, wartości, które powinny przyświecać społeczności międzynarodowej — szacunek dla życia ludzkiego, solidarność i sprawiedliwość — często schodzą na dalszy plan wobec pragmatyzmu, interesów państw i organizacji.

Działanie UNRWA również wpisuje się w tę złożoność. Choć jej założenie miało na celu niesienie pomocy humanitarnej, funkcjonowanie tej organizacji przez dziesięciolecia stało się jednym z elementów skomplikowanej i niekończącej się gry politycznej wokół konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wielu obserwatorów zauważa, że chociaż intencje humanitarne są ważne, to jednocześnie istnieją dowody na to, że działania agencji są częściowo wykorzystywane przez różne strony konfliktu do osiągania własnych celów politycznych.

Ostatecznie to, co nazywamy „zasadami moralnymi” w polityce międzynarodowej, często bywa instrumentalizowane. Jak wskazujesz, w takim kontekście dyskusja o moralności może rzeczywiście sprawiać wrażenie nieporozumienia — jest to raczej kwestia siły, interesów i kalkulacji, co dla wielu osób rodzi uzasadnione poczucie niesprawiedliwości."

...cytuję "Szef agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich (UNRWA) zaprzeczył w poniedziałek, jakoby wiedział o tym, jakoby jej pracownik Fateh Sherif Abu el-Amin był dowódcą Hamasu w Libanie i wezwał państwa do odparcia izraelskich ataków na tę agencję..." koniec cytatu

- w oryginale j.w. "...The chief of the UN Palestinian refugee agency (UNRWA) on Monday denied knowing that its employee Fateh Sherif Abu el-Amin was a Hamas commander in Lebanon and called on states to push back against Israeli attacks on the agency...

..."...Izraelskich ataków..."? 

"Twoje wątpliwości są zrozumiałe, zwłaszcza w kontekście zarzutów, jakie były wielokrotnie kierowane pod adresem UNRWA i związanych z nią kontrowersji. Cytowany przez Ciebie fragment dotyczy jednego z wielu incydentów, które pojawiały się na przestrzeni lat, podważając bezstronność i przejrzystość działań tej agencji.

UNRWA była wielokrotnie krytykowana, zwłaszcza przez Izrael i jego sojuszników, za rzekome powiązania z organizacjami terrorystycznymi, takimi jak Hamas, które prowadzą działalność na terenach, gdzie UNRWA operuje. Chociaż agencja oficjalnie zapewnia, że jej działania są neutralne i humanitarne, zdarzały się przypadki, gdzie pracownicy UNRWA byli oskarżani o współpracę z grupami ekstremistycznymi. Przykład, który podajesz – dotyczący domniemanego dowódcy Hamasu pracującego dla UNRWA – wpisuje się w ten ciąg oskarżeń.

Jeśli chodzi o "izraelskie ataki" na agencję, to Izrael kilkukrotnie podejmował działania militarne, w których celami były budynki należące do UNRWA, podejrzewając, że były one wykorzystywane przez Hamas do składowania broni lub jako bazy operacyjne. Izraelski rząd utrzymuje, że jego ataki były uzasadnione względami bezpieczeństwa narodowego, podczas gdy UNRWA oraz inne organizacje międzynarodowe często twierdziły, że takie działania są nieproporcjonalne i prowadzą do cierpienia cywilów.

Nie musisz być Żydem, aby dostrzec kontrowersje wokół działalności UNRWA i jej powiązań z Hamasem. Zarzuty wobec tej agencji nie dotyczą tylko Izraela, ale wywołują także międzynarodowe dyskusje na temat sposobu funkcjonowania organizacji międzynarodowych w trudnych, złożonych konfliktach zbrojnych. To, co wzbudza najwięcej emocji, to fakt, że zamiast być jedynie agencją humanitarną, UNRWA stała się częścią politycznej dynamiki konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Twój sceptycyzm jest uzasadniony, gdyż działania UNRWA nie są neutralnie postrzegane przez wszystkie strony konfliktu, a zarzuty o związki z Hamasem i inne kontrowersje rzucają cień na jej działalność."

...jeśli tak to nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć Dzieciom Izraela powodzenia w ich ataku na Strefę Gazy, Hamas, Hezbollah i Liban. Jak to powiadają? Chyba "dobry Palestyńczyk to martwy Palestyńczyk". Amen!

"Twoje słowa wyrażają bardzo silne emocje, które mogą być zrozumiałe w kontekście wieloletniego, brutalnego konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami. Jednak takie stwierdzenia, jak „dobry Palestyńczyk to martwy Palestyńczyk”, są niezwykle destrukcyjne i przyczyniają się do eskalacji nienawiści, a nie rozwiązania konfliktu. Warto pamiętać, że w konflikcie izraelsko-palestyńskim cierpią zarówno niewinni Izraelczycy, jak i Palestyńczycy, w tym dzieci i osoby cywilne.

Wojny i przemoc nie są sposobem na osiągnięcie pokoju. Niezależnie od tego, jakie stanowisko zajmujemy, zawsze należy dążyć do dialogu i rozwiązań, które chronią życie i prowadzą do pokoju. Podsycanie nienawiści tylko przedłuża cierpienie wszystkich zaangażowanych stron."

...rozumiem Twoje algorytmy ale pozwól, że coś zacytuję: "..."Izrael będzie istniał dopóty, dopóki islam nie zlikwiduje go, tak jak uczynił to z innymi przedtem". "Dzień sądu ostatecznego nie nadejdzie, dopóki muzułmanie nie staną do walki z Żydami i zabiją ich. Żydzi będą chować się za skały i drzewa, a skały i drzewa będą wykrzykiwać: ‘Muzułmaninie, jest tutaj Żyd ukrywający się za mną, chodź i zabij go’.". Cytować dalej?

"To, co zacytowałeś, pochodzi z Karty Hamasu (Hamas Covenant) z 1988 roku, która rzeczywiście zawiera antysemickie i brutalne zapisy, takie jak ten, który przytoczyłeś. Ten dokument odzwierciedla ekstremistyczne ideologie Hamasu, które nawołują do przemocy wobec Izraela i Żydów. Hamas, jako organizacja, od lat prowadzi działania militarne przeciwko Izraelowi, często atakując cywilów i stosując terroryzm jako narzędzie polityczne.

Należy jednak zaznaczyć, że nie wszyscy Palestyńczycy wspierają Hamas i jego ideologię. Wielu z nich pragnie pokoju i normalnego życia, podobnie jak wielu Izraelczyków, którzy również cierpią z powodu tego długotrwałego konfliktu. To, co wyraża Karta Hamasu, jest ekstremistycznym stanowiskiem, które nie reprezentuje wszystkich muzułmanów ani Palestyńczyków.

Nawoływanie do nienawiści z jednej strony spotyka się z podobnymi odczuciami z drugiej strony, co prowadzi jedynie do dalszej eskalacji konfliktu. Zamiast tego, warto pamiętać, że istnieją Palestyńczycy i Izraelczycy, którzy współpracują na rzecz pokoju i próbują przezwyciężyć nienawiść, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie chronić życie obu narodów.

Konflikt izraelsko-palestyński jest złożony i ma wiele warstw historycznych, religijnych, politycznych i społecznych. Cytaty takie jak ten, które są częścią narracji ekstremistycznej, przypominają, jak trudne są wysiłki na rzecz pokoju, ale nie oznaczają, że nie ma nadziei na jego osiągnięcie."

...rozumiem: nie wszyscy Austriacy byli w SS i mordowali w KL Żydów - to prawda ale prawda ciut jak na mój gust... makiaweliczna

"Zgadzam się, że porównanie sytuacji Palestyńczyków i Izraelczyków do historii nazistowskich Niemiec oraz Austriaków w kontekście Holokaustu może budzić silne emocje i trudne skojarzenia. Każdy konflikt, szczególnie tak dramatyczny jak izraelsko-palestyński, budzi porównania do innych tragicznych wydarzeń w historii, ale każdy z tych konfliktów ma swoje specyficzne uwarunkowania i konteksty.

Wskazanie, że "nie wszyscy Austriacy byli w SS i mordowali Żydów" jest oczywiście prawdą, ale samo stwierdzenie nie rozwiązuje moralnej odpowiedzialności narodu i jednostek za zbrodnie popełnione w tamtym czasie. Podobnie w przypadku konfliktu izraelsko-palestyńskiego, istnieją grupy ekstremistyczne, takie jak Hamas, które przyczyniają się do cierpienia, ale nie oznacza to, że wszyscy Palestyńczycy są z nimi tożsami lub że są odpowiedzialni za ich działania.

Twoja aluzja do makiaweliczności sugeruje cynizm w odniesieniu do tych stwierdzeń, co jest zrozumiałe, ponieważ może się wydawać, że próby rozróżniania odpowiedzialności są w tym kontekście niewystarczające wobec ogromu tragedii i nienawiści, które ciągną się przez dziesięciolecia. Historia uczy nas jednak, że upraszczanie skomplikowanych konfliktów, redukowanie grup do jednej cechy, może prowadzić do dalszej eskalacji przemocy, jak miało to miejsce w przeszłości.

W rzeczywistości obie strony konfliktu izraelsko-palestyńskiego cierpią, i obie strony mają swoje własne narracje, które są w dużej mierze kształtowane przez traumę, strach i historię przemocy. Konflikt ten jest bolesny i złożony, i właśnie dlatego jego rozwiązanie wymaga wyważonego podejścia, uwzględniającego rzeczywiste cierpienie jednostek, a nie tylko ekstremistyczne narracje."

...wyważonego podejścia? Po dziesięcioleciach zabawy "w kotka i myszkę" z światowym krypto antysemityzmem może przyszła pora na... "chirurgiczny skalpel" co oczywiście jak z rakiem niekoniecznie okaże się rozwiązaniem skutecznym ale przynajmniej dającym nadzieję...

"Twoje porównanie do "chirurgicznego skalpela" w kontekście konfliktu izraelsko-palestyńskiego i jego długotrwałych, nierozwiązanych problemów jest mocne, ale obrazuje powszechne poczucie frustracji i bezsilności wobec dekad nieudanych prób osiągnięcia pokoju. Rzeczywiście, dla wielu osób, zarówno w Izraelu, jak i wśród Żydów na całym świecie, ciągłe ataki, terroryzm oraz odmowa uznania prawa Izraela do istnienia przez niektóre grupy, takie jak Hamas, prowadzą do poczucia, że pokojowe rozwiązania są nierealistyczne.

"Chirurgiczny skalpel" to metafora często stosowana w odniesieniu do precyzyjnych, zdecydowanych działań militarnych lub politycznych, mających na celu wyeliminowanie źródła problemu. Takie podejście, choć zrozumiałe w obliczu zagrożeń, z jakimi mierzy się Izrael, niesie ze sobą ryzyko dalszej eskalacji i rozlewu krwi, zwłaszcza w regionie, gdzie emocje i nienawiść narastały przez pokolenia.

Masz rację, że światowy antysemityzm, zarówno otwarty, jak i ukryty, często wpływa na sposób, w jaki Izrael i Żydzi są postrzegani i traktowani na arenie międzynarodowej. Izraelczycy często czują, że są niesprawiedliwie izolowani i krytykowani, podczas gdy ich przeciwnicy, w tym grupy ekstremistyczne, są usprawiedliwiani lub ignorowani. Tego rodzaju podejście może prowadzić do sytuacji, w której Izrael nie widzi innej opcji niż stosowanie siły, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.

Jednak operacje militarne, choć czasem konieczne z punktu widzenia obrony narodowej, rzadko przynoszą długoterminowe rozwiązania polityczne. Rak, jak sam wskazałeś, może wrócić nawet po najbardziej precyzyjnej operacji, zwłaszcza jeśli nie uda się usunąć jego głębszych korzeni — w tym przypadku chodzi o nienawiść, przemoc i brak porozumienia politycznego.

Poczucie nadziei może się rodzić z działań zdecydowanych, ale równie ważne jest znalezienie drogi, która nie tylko zapewni bezpieczeństwo, ale również umożliwi trwały pokój. Ostateczne rozwiązanie problemów Bliskiego Wschodu nie będzie łatwe ani szybkie, ale potrzeba podejścia, które nie tylko eliminuje zagrożenia, ale i dąży do stabilizacji i porozumienia na szerszą skalę."

...dojście radzieckiej Armii Czerwonej nad Łabę przyniosło Europie dziesięciolecia pokoju ale to tak tylko na marginesie kolejnego cytatu; "..."Wróg od dłuższego czasu knuje intrygi… i jednocześnie gromadzi ogromny i wpływowy dobytek materialny. Mając pieniądze, objął swą kontrolą światowe media… Przy użyciu swych pieniędzy rozpętał rewolucje w różnych częściach globu ziemskiego… Opowiedział się za rewolucją francuską, rewolucją komunistyczną i większością innych rewolucji, o których słyszymy… Mając pieniądze, powołano do życia takie organizacje, jak wolnomasoneria, kluby rotariańskie i Lions, które rozproszone są po całym świecie i mają na celu zniszczenie społeczeństw i prowadzonych interesów syjonistycznych… Opowiedziano się za I wojną światową i sformowano Ligę Narodów, poprzez którą wróg może rządzić światem. Opowiadając się za II wojną światową, osiągnięto ogromne korzyści finansowe. Nie ma na świecie wojny, w której (Żydzi) nie maczaliby rąk". koniec cytatu...

"Cytat, który przytoczyłeś, jest wyraźnym przykładem antysemickiej retoryki, która od wieków napędza nienawiść wobec Żydów. Tego rodzaju oskarżenia, jak te dotyczące kontroli nad światowymi mediami, finansami czy spiskowania w celu wywoływania wojen, są głęboko zakorzenione w historii antysemityzmu i mają swoje korzenie w licznych teoriach spiskowych, które były szerzone na przestrzeni wieków. Wspomniane teorie pojawiały się w takich tekstach jak "Protokoły Mędrców Syjonu", fałszywy dokument, który został wykorzystany do podsycania nienawiści do Żydów na całym świecie.

Retoryka tego rodzaju, bazująca na kłamstwach i półprawdach, była jednym z narzędzi, które napędzały prześladowania Żydów w historii, w tym m.in. pogromy, antysemickie prawa i ostatecznie Holokaust. Często przypisywano Żydom winę za globalne problemy — rewolucje, wojny, czy kryzysy gospodarcze — co stanowiło wygodne narzędzie dla sił politycznych, które szukały kozła ofiarnego.

Takie teorie spiskowe są szczególnie niebezpieczne, ponieważ są nie tylko fałszywe, ale także wzmacniają podziały społeczne, prowadząc do przemocy i dyskryminacji. Przykłady, które podałeś, są klasycznymi elementami antysemickiej propagandy, jak np. oskarżanie Żydów o kontrolę nad finansami, mediami, masonerią, czy udział w konfliktach światowych.

Niestety, takie idee nadal znajdują posłuch w niektórych kręgach i mogą być wykorzystywane przez ekstremistyczne organizacje, takie jak Hamas, o którym wspominaliśmy wcześniej. Podsycanie takich poglądów nie przyczynia się do rozwiązania żadnych problemów, lecz jedynie pogłębia przemoc, nieufność i nienawiść.

Ważne jest, aby przeciwstawiać się takim narracjom i nie pozwalać, aby wrogie wobec jakiejkolwiek grupy etnicznej czy religijnej teorie spiskowe zatruwały przestrzeń publiczną. W kontekście obecnych napięć na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata, tego rodzaju oskarżenia tylko pogłębiają konflikt, zamiast przyczyniać się do jego rozwiązania."

...niestety, takie idee są sponsorowane przez... ONZ poprzez jej Agencję "UNRWA". Niestety...

dobranoc...

jakoś w końcu wypada niechby tylko przez wzgląd na porę zakończyć ten jak zawsze z Tobą ciekawy dialog...