piątek, 6 września 2024

..."dezinformacja" to... dezinformacja?

...na marginesie "Chinese, Russian anti-US disinformation flourishing in Africa Africans consider common Russian and Chinese strategic disinformation narratives true amid widespread anti-US sentiment"[1] - pytaniem dlaczego odmienna perspektywa uważana jest za dezinformację?

"Określenie "dezinformacja" często jest stosowane w sytuacjach, gdy dane treści są uznawane za nieprawdziwe, wprowadzające w błąd lub celowo manipulujące odbiorcą. W przypadku rywalizacji geopolitycznej, jak ma to miejsce między USA, Chinami i Rosją, narracje z różnych stron mogą się wzajemnie wykluczać, ponieważ odzwierciedlają odmienne interesy, wartości i cele.

Z perspektywy USA, niektóre przekazy rosyjskie i chińskie są uznawane za dezinformację, ponieważ w ich opinii celowo zniekształcają rzeczywistość, podważając amerykańskie interesy w Afryce. Z kolei Rosja i Chiny mogą uważać, że ich narracje są reakcją na zachodnie działania i mają na celu przedstawienie innej wersji rzeczywistości – być może bardziej zgodnej z ich geopolitycznymi interesami.

Afrykańskie społeczeństwa, które są narażone na różnorodne przekazy medialne, mogą skłaniać się ku narracjom, które rezonują z ich doświadczeniami historycznymi lub aktualnymi interesami, takimi jak niezadowolenie z dawnych wpływów kolonialnych. Z tego względu treści antyamerykańskie, prezentowane przez Rosję i Chiny, mogą być postrzegane jako prawdziwe, jeśli odpowiadają na poczucie niesprawiedliwości wobec zachodnich działań.

Odmienna perspektywa nie musi być automatycznie dezinformacją, ale w kontekście geopolityki jest nią często nazywana przez przeciwników, gdy podważa ich wersję faktów lub narusza ich interesy. W ten sposób dezinformacja staje się narzędziem w grze o wpływy, a termin jest używany w sposób subiektywny w zależności od strony konfliktu."


..."Określenie "dezinformacja" często jest stosowane w sytuacjach, gdy dane treści są [subiektywnie] uznawane za nieprawdziwe, wprowadzające w błąd lub celowo manipulujące odbiorcą."?

"Tak, można to ująć w ten sposób. Określenie "dezinformacja" bywa używane subiektywnie, ponieważ ocena, czy coś jest nieprawdziwe lub manipulacyjne, często zależy od perspektywy oceniającego. To, co jedna strona uznaje za "dezinformację", może być postrzegane przez drugą stronę jako alternatywna wersja faktów lub interpretacja zgodna z ich interesami i ideologią.

W kontekście rywalizacji geopolitycznej, jak między USA, Rosją i Chinami, różne narracje przedstawiają odmienne wizje rzeczywistości. Strona dominująca może uznać te sprzeczne narracje za dezinformację, zwłaszcza gdy podważają jej pozycję lub działania na arenie międzynarodowej. Dlatego dezinformacja to często kwestia interpretacji, a jej definicja bywa używana w sposób strategiczny, by dyskredytować przekazy przeciwników."


...zatem "dezinformacja" to... dezinformacja?

"Można tak powiedzieć, w zależności od tego, jak pojęcie "dezinformacja" jest używane. W pewnym sensie termin ten sam w sobie bywa narzędziem manipulacji, ponieważ jego użycie zależy od tego, kto ma władzę nad narracją. Jeżeli jedna strona nazywa coś "dezinformacją", to próbuje tym samym kontrolować, jak dana informacja jest postrzegana przez odbiorców, z góry ją deprecjonując.

Dlatego "dezinformacja" może być dezinformacją, kiedy jest używana jako zarzut bez obiektywnej oceny treści lub z politycznym celem dyskredytacji innych źródeł informacji. To, co jedna strona uznaje za dezinformację, może być po prostu inną perspektywą, którą ta strona chce zdyskredytować. W ten sposób pojęcie to staje się elastyczne i podatne na używanie w walce o wpływy i dominację nad opinią publiczną."

...odnotowaniem poniekąd już w weekendowym nastroju choć jeszcze tymczasem tylko przy porannym kubku kawy...


[1] ... "Asia Times" by Dani Madrid-Morales and Herman Wasserman and Saifuddin Ahmed