czwartek, 7 lipca 2022

...i pozamiatane ? - no może jeszcze nie całkiem...

 ale jeśli czytam

"WASHINGTON, July 5 (Reuters Breakingviews) - Maybe something good will come from inflation after all. President Joe Biden read more is close to axing at least some of the tariffs his predecessor levied on about $350 billion of goods the United States imports from China. His administration reckons they hurt consumers..." - j.n.


to pozwolę sobie odnotować

nie dzieląc przy tym przysłowiowego "włosa na czworo"

"... A better reason would be that they failed to change China’s ways in the first place..."...

Zwyczajnie po ludzku przeciętny Amerykanin z Oklahomy, Teksasu, Arkansas, Nebraski, Iowa i tak dalej  liczony setkami milionów...

ma w [...] głębokim poważaniu chińskie gwarancje w sprawie Taiwanu, Samoa czy publiczne potępienie przez Pekin "Putina"...

a już na pewno wtedy kiedy uświadomił sobie że to nie żarty

nie jakiś hollywoodzki horror czy katastroficzna fikcja publicystyczna 

i "jutro" faktycznie może nie mieć czego do garnka włożyć, czym domu ogrzać, za co samochodu zatankować i czynszu zapłacić...

bowiem w przeciwieństwie do współczesnych pokoleń Europejczyków X, Y, C, Z i co tam jeszcze "politerowane" wie że...

Życie pisane z dużej litery to nie je bajka - to za każdym razem pot i łzy...

a musi być kiepsko jeśli nie tragicznie skoro czytam... 

"...Biden does risk being seen as soft on China, especially by the labor unions he courted in order to become president..." - j.w. "Reuters"

...co na to pan /Macron/, Olaf Scholz i Frank-Walter Steinmeier ? - ano to co widać...


...i "słychać" w niemym monologu prowincjonalnego poety barowego...

i cóż my bez ciebie Andrij[1] poczniemy 
samotność nas zabije
na samą myśl o twoim odejściu
już tracimy rozum
nie, nie, nie odchodź !
a jak już musisz to proszę
proszę, proszę, błagam
ten ostatni raz
"...Hit me baby one more time..."[2]


...i to by było tym razem na tyle ze Świata w monologicznym skrócie.

- A co w Pospolitej, naszej kochanej Ojczyźnie ? - pytają przyjaciele i znajomi z zagranicy...

też idąc na skróty ujmując rzecz delikatnie jak najdelikatniej z braku innego wyboru napiszę...

tubylczy rząd znad Wisły planuje

...całoroczny sezon "polowania na jelenie"

do czego ich zdaniem nie trzeba nowelizować "Prawa łowieckiego" a wystarczy tylko 

..."..."lekko dostosować do możliwości zamieszkania" pustostany, które są w rękach prywatnych..."[3]

i dalej

"...Rolą samorządów ma być szukanie możliwości i rozmowa z właścicielami takich mieszkań, z kolei rządu - pomoc w uzyskaniu środków finansowych na ich sfinansowanie.

Takie mieszkania miałyby być do dyspozycji w zasobach gminy przez "kilka lat". "Na 5-6 lat dostarczy się samorządom możliwości zamieszkania w obszarze komunalnym"


[...]

porozumienie z właścicielami mieszkań ma być umową dzierżawy realizowaną za pośrednictwem społecznych agencji najmu. "W tym momencie gmina przejmuje obowiązek płacenia czynszu, a następnie reguluje sobie odpłatność w zależności od dochodów i możliwości tego, komu to mieszkanie przydzieli"

[...]

"Trzeba się zabezpieczyć prawnie i stworzyć warunki aby i właściciel i gmina miały poczucie bezpieczeństwa i możliwości gospodarowania tym lokalem" tamże...

...