sobota, 25 czerwca 2022

...delikatnie, jak najdelikatniej...

potrafię

w temacie jeszcze tymczasem na zachód od Bugu po Kanał La Manche trzymanym poprawnością polityczną "w czterech ścianach domów milionów pierwszych naiwnych" sprowadzonych na egzystencjalne manowce niekontrolowanymi emocjami w zaufaniu do polityków[1]...

"...Solidarność to piękne, wielkie i politycznie ważne uczucie. A hojna, serdeczna solidarność z Ukrainą jest nakazem chwili..."[2]

...nie pytając bo i kogo

na ile nad Wisłą w majestacie prawa "sędziego Tuleyi" Ukraińcy będą wyceniać wysokość "odstępnego" mieszkań do których zostali zaproszeni...

Nie wszyscy z tych 4 milionów to duchowi prawnukowie i wnukowie bohaterów z SS-Galizien, UON i UPA[3] ? - może usłyszę...

a jak usłyszę to odpowiem

Racja ale wystarczy z tych milionów niechby tylko jakieś marne 100 tysięcy...


...na koniec dobrym obyczajem zainteresowanym tematem...

miłego dnia i weekendu życząc.

"Sława Ukrajini !

Herojam sława !"[4]...


[1] 

"...Po trzech miesiącach psują się relacje między ukraińskimi uchodźcami, a goszczącymi ich holenderskimi rodzinami – twierdzi dziennik „De Volkskrant”.
[...]
na grupie „Ukraińscy uchodźcy NL”, która powstała jakiś czas temu na Facebooku, znajduje się szereg wpisów Ukraińców, którzy muszą lub chcą opuścić rodzinę goszczącą lub odwrotnie – Holendrów, pytających, czy inni chcą przejąć ich gości..." Przy porannym kubku kawy: ...jakkolwiek “look who’s talking”... (tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com)