to czytam
źródło: Putin’s Bad Math: The Root of Russian Miscalculation in Ukraine - Modern War Institute (usma.edu)
...a jak przeczytałem tak sobie pomyślałem; można nie doceniać przeciwnika ale sądzić, że
"do dziesięciu nie potrafi zliczyć" to dopiero jak się patrzy
myślenie życzeniowe /w oryginale j.w. "...wishful thinking..."/ - dlaczego ?
niechby tylko dlatego
zaatlantyckie "armie" uniwersyteckich intelektów, bezlik wojskowych analityków Pentagonu o CIA nie wspominając (...)
nie wiedzą "w co gra Putin" na Ukrainie ? /w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności monologu prowincjusza "Kreml", "Moskwa", "Rosja" nawiasem dodam.../
"...The Russian army has salient structural flaws, but despite the claims of some Western scholars, it is not fundamentally incompetent..." - j.w. za "Modern War Institute"
...nie znam się na wojsku...
taktyce, uzbrojeniu i co tam jeszcze jest z nim związane ale
jako tako znam historię wojen i jeśli mnie pamięć nie zawodzi to...
nieznajomość zamiarów przeciwnika /celu wojny/ jeśli nie prowadzi wprost do przegranej w wymiarze militarnym
w ostatecznym rozrachunku przesądza o jej wyniku...
"...Tsar Alexander I emphatically warned Napoleon that if he chose war, “he [Napoleon] would have to go to the ends of the earth to find peace.”..." - j.w. "Modern War Institute" by Joseph M. Donato[1]
"...Tsar Alexander I emphatically warned Napoleon that if he chose war, “he [Napoleon] would have to go to the ends of the earth to find peace.”..." - j.w. "Modern War Institute" by Joseph M. Donato[1]
...to samo "Putin" przez lata powtarzał delikatnie...
jak najdelikatniej były oficer KGB potrafi i NATO
i "Brukseli" i
na koniec - jeśli nie w pierwszym rzędzie - Ameryce;
jeśli nie pójdziecie "po rozum do głowy"...
zaboli...
oni szczerzyli tylko
implanty w rechocie...
w nieznajomości nadwiślańskiego "ten się śmieje kto śmieje się ostatni" ? - ich problem
nie mój...
tym bardziej nie "Putina".
Wracając do przemyśleń pana Donato; co powiedział by Clausewitz i J. Boone Bartholomees Jr. autor klasycznej "Theory of Victory"...
gdyby przeczytali co i ja czytam
"Russia’s FM Lavrov visits Algeria as EU steps up push for alternative gas" - j.n
źródło: Russia’s FM Lavrov visits Algeria as EU steps up push for alternative gas | Al Arabiya English
i dalej
OPEC+ is a forum that brings together the OPEC oil cartel with allied producers led by Russia in managing output and prices.
Algeria is a major gas supplier to Europe, providing 11 percent of its imports, compared with 47 percent for Russia.
Italy, Spain and other European Union member countries have looked to Algeria as they have sought to cut their dependence on Russian oil and gas since the February 24 invasion of Ukraine.
But industry experts say Algeria lacks the infrastructure and spare capacity to raise gas exports to replace Russian supplies in the short term, something the government has stressed repeatedly
as it seeks to avoid offending its longtime ally..." - ostatnia interlinia by T.L.
...i jak pan Donato nie bez racji pisze
"...American leaders, military officers, strategists, and commentators have been euphoric watching the vaunted Russian war machine sink up to the axle in Ukrainian mud, but it was not that long ago that the United States was embroiled in a costly quagmire of its own.
Our schadenfreude should be tempered by the realizations that this has happened to us in the past and can happen again unless we correct our military math.
As we peer into the mists and squalls of the unknown future, we would be wise to heed the words of Winston Churchill.
“Never, never, never believe any war will be smooth and easy, or that anyone who embarks on the strange voyage can measure the tides and hurricanes he will encounter.
The statesman who yields to war fever must realize that once the signal is given, he is no longer the master of policy but the slave of unforeseeable and uncontrollable events.”..." - j.w.
Our schadenfreude should be tempered by the realizations that this has happened to us in the past and can happen again unless we correct our military math.
As we peer into the mists and squalls of the unknown future, we would be wise to heed the words of Winston Churchill.
“Never, never, never believe any war will be smooth and easy, or that anyone who embarks on the strange voyage can measure the tides and hurricanes he will encounter.
The statesman who yields to war fever must realize that once the signal is given, he is no longer the master of policy but the slave of unforeseeable and uncontrollable events.”..." - j.w.
tak ja na koniec już tylko dopowiem - kto nie tylko w tej ale i
każdej wojnie "...uncontrollable events..." intelektem skutecznie minimalizuje
..ten ją wygrywa...
...
c.d.n. ? - bez wątpienia...
widać i mnie i panu Putinowi przez Tego co nad nami jest dane
doczekać końca tej - jakkolwiek to zabrzmi...
tragifarsy odgrywanej w świetle medialnych jupiterów na ekranach smartfonów, laptopów, komputerów i telewizorów przez
...trzeciorzędnych aktorów politycznej sceny Świata
wymieniając "na afiszu" z nazwiska jak i Bidena
tak i zaraz obok Zełenskiego z von der Leyen do pary...
[1] "...currently serves as a military intelligence officer in the United States Army Reserve. He is a veteran of Operation Inherent Resolve, where he served as a political-military advisor to the commander of a combined joint task force in Iraq from 2018 to 2019. He holds a BA in history from Seton Hall University and an MA in security studies from Georgetown University. He lives in Washington, DC..." - tamże
