"...Podczas konferencji prasowej w Adenau w powiecie Ahrweiler, gdzie powódź pochłonęła wyjątkowo dużo ofiar, kanclerz mówiła o solidarności z powodzianami..."...
i dalej
"...Kanclerz Angela Merkel zaapelowała o większy wysiłek w walce ze zmianami klimatu. – Musimy się pospieszyć, musimy zwiększyć tempo w walce ze zmianami klimatu – powiedziała. Wprawdzie nie można na podstawie samej tylko powodzi wyciągać wniosków co do zmian klimatu, ale są one, zdaniem Merkel, skutkiem wszelkich szkód ekologicznych w Niemczech.Dlatego należy zastanowić się, co zmienić w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, w polityce rolnej i leśnej. Należy się zająć dostosowaniem do zmian klimatycznych, to „tak szybko, jak to możliwe"..." - j.n.
...czy aby na pewno ?...
zamknięty w rurze[1]...
podkład: "Mapy Google"
- Śmiem twierdzić że gdyby nie to, miasteczko by ocalało, nie było by ofiar ? - może i usłyszę...
- Niczego nie twierdzę - tylko w poprawności monologu odnotowuję co widzę...
"milcząc" jeśli nie mogę źródeł zacytować albo ich jotpegów zaprezentować...
"...Holandia, której część terytorium znajduje się poniżej poziomu morza, jest chroniona przez system ogromnych wałów przeciwpowodziowych, sięgających jeszcze czasów starożytnych i nowoczesnych barier z cementu.
Część z nich jednak została przerwana przez wodę i żołnierze musieli odbudować wały i je wzmocnić..."[2] /interlinia T.L./...
choć przyznam - "język świerzbi i paluszki rwą się do klawiatury" niechby tylko po to by napisać...
zostawcie klimat w spokoju
on sobie i Ziemia poradzą...
by przetrwać...
zajmijcie się w końcu na serio...
sobą...
ani zaimki bezosobowe
ani "sędzia Tuleya" - tym bardziej "Black Lives Matter" i "LGBT"...
przed samozagładą nas
nie uchronią...
o handlu emisją dwutlenku węgla do atmosfery nie wspominając...
[1] źródło Adenauer Bach – Wikipedia w swobodnym przekładzie T.L.