poniedziałek, 19 lipca 2021

...już chciałem napisać...

 "dobra wiadomość" czytając...


ale powodowany egzystencjalno fenomenologiczną poprawnością monologu na wszelki wypadek sprawdziłem...

aktualne statystyki w skali globalnej "żniw" Covida oznaczonego numerkiem 19...

to raptem jakieś marne 4 miliony zgonów...

a mnie potrzeba do "szczęścia" co najmniej na początek...

4 miliardów...

zatem nie pozostaje nic innego bez względu na to jak to zabrzmi w kontekście treści opublikowanych monologów

życzyć zjednoczeniowo europejskiemu projektowi "Fit to 55"...

powodzenia

mimo że zdrowy rozsądek podpowiada że i on...

nie powstrzyma zmian klimatu

jak powstrzymał je "na chwilę" niezamierzonym skutkiem...

Czyngis-chan ustanawiając wiekopomny...

 Pax Mongolica[1]...

"...dziś Historia pisana z dużej litery wspomina...

...Czyngis-chana który...

...tworząc mongolskie imperium w przybliżeniu 800 lat temu wymordował...

...miliony mieszkańców Ziemi liczonych wówczas na ~400 milionów...

- Jak ? - ano tak...

..."...Coraz częściej rozlegają się głosy, że władca wojowniczych koczowników nie tylko masakrował setki tysięcy swych wrogów, ale także w pozytywny sposób zmienił dzieje świata..."...

...i dalej...

..."...Na podbitych terenach Czyngis wytępił grabieżców i rabusiów, ustanowił surowe prawa, co umożliwiło rozkwit handlu.

Od Pekinu aż po granice Syrii zapanował „pokój mongolski” - Pax Mongolica.

Mówiono, że pod rządami chanów dziewica niosąca na głowie złoty dzban mogła przejść przez całą Azję i nikt nie ośmieliłby się jej napastować. [...]

Nastała epoka swobodnej podróży, dzięki której Europejczycy przejęli od Chińczyków umiejętność druku i w XV w. wyszła spod prasy pierwsza książka Gutenberga.

Zintensyfikowały się kontakty między cywilizacjami, wzrosła wiedza Zachodu na temat wojskowości, żeglugi i medycyny. Spaghetti, potrawa, z której tak dumni są Włosi, przybyła z Chin Jedwabnym Szlakiem [...]

W 1995 r. dziennik „Washington Post” uznał Czyngis-chana za człowieka tysiąclecia. Zdaniem publicystów gazety, władca Mongołów zasługiwał na ten tytuł bardziej niż Kolumb. [...]

Geniusz Czyngisa przywoływany jest także w bieżących debatach politycznych.

Amerykański dziennik „Los Angeles Times” napisał, że jeśli Amerykanie od 2003 r. nie potrafią opanować sytuacji w Iraku, to dlatego, że nie mają organizacyjnego talentu stepowego zdobywcy..."[4] /interlinie T.L./...

- Czy aby nie zmierzam ku temu podstępnie by napisać że i Hitlerowi za kilkaset lat będą stawiać niechby tylko nad Renem pomniki - w żadnym razie, bowiem on...

...przy tamtym to przysłowiowy...

..."mały Pikuś" - choć i po nim to i owo zostało...

...jak niechby tylko loty na Księżyc i...

...nieśmiertelna idea...

...Zjednoczonej Europy od urzeczywistnienia której był jak nikt jeszcze przed nim - choć wielu próbowało - o przysłowiowy...

..."piczy klaczek" - a że spartaczył ? - to już historia na inne opowiadanie...

...pisane dziś przez...

...TSUE "European Court of Justice" dla niepoznaki akurat tak z angielska zwanym (...)"[2]...

[1] zapiski chińskich kronikarzy odnotowują fenomen gwałtownego odrodzenia flory i fauny za czasów panowania Czingis-chana i jego syna Tamerlana bezkresu już wtedy w na wpół jałowych, azjatyckich stepów na co współcześni archeoklimatolodzy jakkolwiek nie znajdują jednoznacznych dowodów, tak i też fenomenu nie kwestionują. 
Fakt pozostaje faktem - mobilność mongolskiej armii zdumiewa i sama obecność "żelaznej racji" suszonej koniny wożonej pod siodłem mongolskiego żołnierza jej nie tłumaczy. Natomiast obfitość wszędzie na szlaku podbojów dostępnej dla tysięcy koni paszy i wody to i owszem...