pisząc wczoraj na dobranoc
" idę dośnić co będzie dalej z nadzieją że...
nie będą to koszmary..."[1] brakiem precyzji przekaz
znajduje swoje wytłumaczenie w porze kiedy to pisałem - koniec drugiego dnia weekendu pełnego w pierwszym rzędzie zdarzeń towarzyskich...
w żadnym razie nie medialno politycznych - nie...
broń Boże nie śniłem o
Tusku czy Kaczyńskim...
o niej akurat mógłbym bo jak na mój gust erotyczny...
powierzchownością apetyczna ale...
od środka, mentalnie osoba z macicą "nie przydatna do spożycia" i żeby przy niej - teoretycznie...
"stracić rozum" musiałbym skorzystać z pomocy....
"Viagry" czego przy tej
o której faktycznie śniłem nie muszę...
tez teoretycznie bowiem...
Ona...
na jawie zdecydowanie wolnym wyborem woli poezję...
Safony od
rymowanek prowincjonalnego poety[2] ale...
po to są właśnie sny...
by śnić nie tylko pod kołderką ale i...
na jawie...
"Faon[3] i Safona" J.L. David / FAON I SAFONA – J.L. DAVID - Bing images /
tyle stosownym sytuacyjnie usprawiedliwieniem podyktowanym programową poprawnością monologów...
pozostawiając - mając ku temu okazję - komentarze polityczne kompetentnym...
Można dyskutować, czy to dobrze, że od razu rzucił taką metafizyczną perspektywę, bo ja się trochę boję polityki zmienianej w metafizykę, gdzie to się zmienia w walkę dobra ze złem, partie zmieniają się w kościoły, liderzy w mesjaszy, bo to jest walka o niebo, która może się skończyć jednak piekłem dla ludzi – analizował Szymon Hołownia..." - j.n. /interlinia T.L./
...już tylko w obywatelskiej powinności dopowiadając...
- No to jest nas dwóch...
[2] w oryginale datowany na lipiec 2012 roku
Giulia wirtualna
w snach tylko realna
Muza
poety prowincjonalnego
jak z Botticellego
Wenus prześliczna
wabi spojrzeniem
kusi
a przecież nie musi
nie powinna być winna
poety katuszy
a niech by nawet wirtualnie
przygarnie
zlinkuje
zlajkuje
profil odkryje
wdzięki odsłoni
jak u Botticellego, Goi, Angelo Bronziniego...
w snach tylko realna
Muza
poety prowincjonalnego
jak z Botticellego
Wenus prześliczna
wabi spojrzeniem
kusi
a przecież nie musi
nie powinna być winna
poety katuszy
a niech by nawet wirtualnie
przygarnie
zlinkuje
zlajkuje
profil odkryje
wdzięki odsłoni
jak u Botticellego, Goi, Angelo Bronziniego...
...w snach tylko realna
Giulia M.
( z "Trafalgar Square" ) - Przy porannym kubku kawy: poemy barowe: "Giulia wirtualna" (tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com)
Giulia M.
( z "Trafalgar Square" ) - Przy porannym kubku kawy: poemy barowe: "Giulia wirtualna" (tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com)
[3] "...w mitologii greckiej przewoźnik z Mityleny na wyspie Lesbos. Był stary i niezbyt urodziwy, gdy spotkał Afrodytę. W zamian za przewiezienie do Azji Mniejszej (za które nie chciał zapłaty), bogini ofiarowała mu maść, dzięki której stał się młody i piękny.
Zgodnie z tym, co mówi mitologia, zakochała się w nim sama Safona. Przez jakiś czas byli kochankami, ale
Zgodnie z tym, co mówi mitologia, zakochała się w nim sama Safona. Przez jakiś czas byli kochankami, ale
w końcu Faon zostawił poetkę. Zrozpaczona i wciąż zakochana w przewoźniku Safona rzuciła się do morza..." - za "Wikipedią"...
"...mówi mitologia..." powtórzę dodając - czysta poezja i samo życie w jednym...