“... succeed in rebooting the bloc’s economies in a way that ensures sustained and sustainable growth in the long term...”...
“nie da rady, oba samce” - stosownie do weekendowej pory
jeszcze tymczasem tylko przy porannym kubku kawy
w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności monologu pomyślałem
z jednej strony “America first” Joe Bidena
“... Wszystkim działaniom administracji przewodzić będzie jedna zasada - "kupuj amerykańskie" - zobowiązał się najwyższy przedstawiciel władz USA. "Dolary z amerykańskich podatków będą przeznaczane na zakupy produktów z Ameryki, wykonanych w Ameryce, z miejscami pracy w Ameryce"[1]...
z drugiej...
Rosja i Chiny objęte przez Brukselę sankcjami (...)...
a jak by jeszcze komu było tego mało to za “Politico” i panią Paolą Tammą[1]
dopowiem
“... A separate issue, so far intentionally kept low-key, will be how to repay the over €400 billion in grants and interest costs. The Commission’s readying a proposal for three new levies — an extension of the bloc’s carbon-trading scheme, a carbon border adjustment mechanism, and a tax on digital companies’ revenue — meant to raise sufficient funds to repay the debt over the next three decades...” - j.n.
będzie mi oszczędzone dożyć finału tej
tragifarsy, tragedii, komedii ? - nie wiem jak to
kuriozum nazwać
- Mało chwalebna obywatelsko bezradność ? - i tak czasami bywa...
fot. © by T.L.
swoje słabości miewa...