poniedziałek, 31 maja 2021

...marginalnym

odnotowaniem w wirtualnym monologu przy porannym kubku kawy

...udokumentowane wiarygodnie[1] zmiany klimatyczne miały miejsce na długo przed epoką preindustrialną - więcej

to proces naturalny, nieunikniony...

gatunek Homo swoim zaistnieniem na Ziemi może tylko go przyspieszył

i to nie w czasach nam współczesnych rewolucją przemysłową węgla i stali wyznaczonych a

od zarania swoich dziejów - początkowo w skali niezauważalnej

z czasem wraz z postępującym wykładniczo wzrostem populacji mniej lub bardziej oczywistej choć

do czasów nam współczesnych nigdy z przesłanki egzystencjonalnej jednoznacznie publicznie nie definiowanych.

"Doktryna zrównoważonego rozwoju"[2] brzmi ślicznie ale obarczona jest jednym, kardynalnym błędem - równowagę można utrzymać w środowisku

stabilnym i... 

w pełni kontrolowanym. W innym to mrzonka. Sen na jawie o ziemskim Raju czyli Nowa Religia dziś z jej "papieżycą von der Leyen" na czele z siedzibą nie w Rzymie już a "Brukseli"...

"...Być może obserwujemy właśnie jeden z tych rzadkich przypadków, gdy idee obecne do tej pory głównie w książkach i publicystyce zaczynają przenikać do gabinetów politycznych..." - pisze pan Tomasz Markiewka...

oby przy tej okazji nie[3]

chyba ze komuś marzy się europejska...

"Korea Północna" na wspak do kwadratu też w nazwie demokratyczna...


i tu miałbym ochotę pod szyldem "Para-męt Pikczers prezent-ują Kulisy Srebrnego Ekranu" za panem Andrzejem Zaorskim powtórzyć...

"...Fajny film wczoraj widziałem..."...


"Soylent Green" - "Zielona pożywka" po naszemu...

ale

nie mając ni krzty talentu satyryka mogę tylko poprzestać na dostępnym pod ręką mało zabawnym streszczeniu

"...Rok 2022. Nowy Jork zamieszkuje 40 mln mieszkańców. Efekt cieplarniany spowodował podwyższenie temperatury, jedzenie jest zawrotnie drogie (150 dolarów za słoik dżemu truskawkowego). W szczególności deficytowe są pokarmy z zawartością białek. 

W odpowiedzi na ten problem firma Soylent stworzyła nowe jedzenie, zieloną pożywkę. 

W tym czasie policjant Thorn prowadzi dochodzenie w sprawie zabójstwa członka rady nadzorczej Soylentu, Williama R. Simonsona. 

Dochodzenie zaprowadzi go w niespodziewanym kierunku i odkryje przerażającą prawdę o zielonej pożywce. Śledząc drogę ciała swojego przyjaciela, który poddał się eutanazji Thorn trafia do przetwórni, która przerabia ciała zmarłych na „zieloną pożywkę”..."[4] /interlinie T.L./...

wizja to nie nazbyt apetyczna ale

idealna - konsumujemy w obiegu zamkniętym...

tyle zjemy ile zreprodukujemy

nie naruszając praw zwierząt i

naturalnych zasobów Ziemi...

- Coś pominąłem ? - fakt...

"szewski poniedziałek" u mnie

stąd i optymizmu brak bo

i jak tu być optymistą "w głowie mając"...

"...Tupot białych mew
o pusty pokład,
w dali morza zew,
na głowie okład,
rozpalona krew
wdziera się do trzew
i gniew o tych mew, tupot mew
wzbiera gniew!..." - za panem Wojciechem Młynarskim powtórzę...


[1] obecność satelitów na orbitach okołoziemskich unaoczniła jednoznacznie zainteresowanym ten fakt odkryciami pozostałości cywilizacyjnych w miejscach dziś dla nas egzystencjalnie niewyobrażalnych

[2] Zrównoważony rozwój – Wikipedia, wolna 1

[3] "...Zrównoważony rozwój [...] to rozwój [...] bez przekraczania długookresowych granic pojemności ekosystemu Ziemi..." - Zrównoważony rozwój – Wikipedia, wolna encyklopedia

[4] Zielona pożywka – Wikipedia, wolna encyklopedia