źródło: "Onet"
...co by znaczyło, że z pośród 235 reprezentantów PiS zasiadających jak i rządowych, tak i w poselskich ławach nadwiślańskiego parlamentu...
...tylko jeden z nich (jedna pani posłanka Pawłowicz) - widać - czyta coś więcej...
...niż tylko swoje, comiesięczne wyciągi bankowe...
...czyta i jakby tego było nie dość...
...to rozumie przy tym to, co czyta...
..."1. Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich.
2. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji, [...]
3. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa [...]
4. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, że osoby na najwyższych stanowiskach w państwie realizują polecenia wydawane przez bliżej nieokreślone centrum decyzyjne związane z Prezesem PiS, nieponoszące za swoje decyzje odpowiedzialności..." - http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1726532,1,przeslanie-piotra-szczesnego.read
...sobie a Muzom...
...w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności wirtualnych monologów prowincjusza...
...nie inaczej, jak na koniec stosownym cytatem...
..."...U nas panuje prawie że od góry do dołu, w [polityce] literaturze i krytyce, w życiu i sztuce p o g a r d a i n t e l e k t u. To jest s t r a s z n e. Mędrsi udają głupich (puszenie się perwersyjne na wywrót), aby móc żyć, nie wybijać się z otoczenia, które zionie umysłową pustką i brakiem wszelkiego światopoglądu..." - źródło: Stanisław Ignacy Witkiewicz' "Niemyte dusze"
...............................................................................................
...i dalej...
...co by znaczyło, że z pośród 235 reprezentantów PiS zasiadających jak i rządowych, tak i w poselskich ławach nadwiślańskiego parlamentu...
...tylko jeden z nich (jedna pani posłanka Pawłowicz) - widać - czyta coś więcej...
...niż tylko swoje, comiesięczne wyciągi bankowe...
...czyta i jakby tego było nie dość...
...to rozumie przy tym to, co czyta...
..."1. Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich.
2. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji, [...]
3. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa [...]
4. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, że osoby na najwyższych stanowiskach w państwie realizują polecenia wydawane przez bliżej nieokreślone centrum decyzyjne związane z Prezesem PiS, nieponoszące za swoje decyzje odpowiedzialności..." - http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1726532,1,przeslanie-piotra-szczesnego.read
...sobie a Muzom...
...w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności wirtualnych monologów prowincjusza...
...nie inaczej, jak na koniec stosownym cytatem...
..."...U nas panuje prawie że od góry do dołu, w [polityce] literaturze i krytyce, w życiu i sztuce p o g a r d a i n t e l e k t u. To jest s t r a s z n e. Mędrsi udają głupich (puszenie się perwersyjne na wywrót), aby móc żyć, nie wybijać się z otoczenia, które zionie umysłową pustką i brakiem wszelkiego światopoglądu..." - źródło: Stanisław Ignacy Witkiewicz' "Niemyte dusze"
...............................................................................................
...i dalej...
...cytatem akademickiego autorytetu...
...przy porannym kubku kawy...
źródło: "Loose Blues"
..."...Czy mężczyzna (nie znamy jeszcze jego imienia i nazwiska, aczkolwiek wkrótce je pewnie poznamy) jest niezrównoważony psychicznie? Może i jest – każdy, kto decyduje się na tak desperacki czyn, jest tym samym jakoś zaburzony. Tylko co z tego? Może właśnie wykorzystał potencjał tkwiący w swoim stanie psychicznym w sposób niedostępny dla pozostałych? Może właśnie do tego służą „wariaci”, żeby robić rzeczy niezwykłe, szalone, a przecież ważne? [...]
Nie interesuje mnie, jak najemni piarowcy PiS będą „ogrywać” samospalenie mężczyzny. [...] mogą wreszcie sączyć przekaz na temat prawdziwych bądź zmyślonych zaburzeń psychicznych samobójcy. [...]
Sprawa, o której tu mówimy, jest bardzo złożona pod względem etycznym; zasługuje na dokładniejszą analizę z tego punktu widzenia. Czy odmawiając osobom zaburzonym psychicznie zdolności do skutecznego spełniania aktów o wydźwięku moralnym i symbolicznym, deprecjonujemy te osoby, czy też je chronimy?.." - źródło: blog pana Jana Hartmana, filozofa i bioetyka, profesora nauk humanistycznych, nauczyciela akademickiego (j.n.)...
...pomijając to, co wydaje się należne przemilczenia...
...w wirtualnym monologu z kimkolwiek...
..."...Ta śmierć (pytacie, czy na nią czekam? I tak, i nie…) będzie (byłaby) w historii reżimu Kaczyńskiego cezurą..." - j.n.
... w zamian pozwalając sobie na odnotowanie faktu usankcjonowanego jednoznacznie i nieodwołalnie minutą ciszy w nadwiślańskim Sejmie...
...powołania w końcu "do życia" z dawien dawna oczekiwanego przez zainteresowanych...
...spersonalizowanego symbolu bytu politycznego godnego swoim potencjałem konfrontacji z samym panem Macierewiczem...
...zasiadającym od lat w osamotnieniu po prawej stronie kabaretowej sceny polskiej polityki...
...nic ponad, jak tylko...
...na dobry początek kolejnego weekendu...
...powodowany chęcią ostatecznie jednoznacznego domknięcia wątku...
..."...Czy mężczyzna (nie znamy jeszcze jego imienia i nazwiska, aczkolwiek wkrótce je pewnie poznamy) jest niezrównoważony psychicznie? Może i jest – każdy, kto decyduje się na tak desperacki czyn, jest tym samym jakoś zaburzony. Tylko co z tego? Może właśnie wykorzystał potencjał tkwiący w swoim stanie psychicznym w sposób niedostępny dla pozostałych? Może właśnie do tego służą „wariaci”, żeby robić rzeczy niezwykłe, szalone, a przecież ważne? [...]
Nie interesuje mnie, jak najemni piarowcy PiS będą „ogrywać” samospalenie mężczyzny. [...] mogą wreszcie sączyć przekaz na temat prawdziwych bądź zmyślonych zaburzeń psychicznych samobójcy. [...]
Sprawa, o której tu mówimy, jest bardzo złożona pod względem etycznym; zasługuje na dokładniejszą analizę z tego punktu widzenia. Czy odmawiając osobom zaburzonym psychicznie zdolności do skutecznego spełniania aktów o wydźwięku moralnym i symbolicznym, deprecjonujemy te osoby, czy też je chronimy?.." - źródło: blog pana Jana Hartmana, filozofa i bioetyka, profesora nauk humanistycznych, nauczyciela akademickiego (j.n.)...
...pomijając to, co wydaje się należne przemilczenia...
...w wirtualnym monologu z kimkolwiek...
..."...Ta śmierć (pytacie, czy na nią czekam? I tak, i nie…) będzie (byłaby) w historii reżimu Kaczyńskiego cezurą..." - j.n.
... w zamian pozwalając sobie na odnotowanie faktu usankcjonowanego jednoznacznie i nieodwołalnie minutą ciszy w nadwiślańskim Sejmie...
...powołania w końcu "do życia" z dawien dawna oczekiwanego przez zainteresowanych...
...spersonalizowanego symbolu bytu politycznego godnego swoim potencjałem konfrontacji z samym panem Macierewiczem...
...zasiadającym od lat w osamotnieniu po prawej stronie kabaretowej sceny polskiej polityki...
...nic ponad, jak tylko...
...na dobry początek kolejnego weekendu...
...powodowany chęcią ostatecznie jednoznacznego domknięcia wątku...