czwartek, 30 kwietnia 2015

...nie żeby zaraz wchodzić w dyskurs...

...w materii prawnej, z panem Danielem Suleimanem ("Mr. Suleiman, a lawyer in private practice in Washington, D.C., was a senior official in the Justice Department’s criminal division, 2010-13." - źródło j.n.)

źródło: "The Wall Street Journal" - "More Than ‘Moral Complicity’ at Auschwitz" by Daniel Suleiman ("...named a 2014 “Rising Star” by Washington DC Super Lawyers..."- źrodło: "LinkedIn")

...a tylko podążając za nim na manowce pojęciami prostymi i elastycznymi zarazem ("These concepts are basic, and elastic." - źródło j.w.)...

...przyzwalajacymi swoją elastycznością w tej materii równie zasadnie postawić przed sądem maszynistów parowozów pociągów zwożących do Auschwitz z najdalszych zakątków Europy ofiary Holokaustu...

...piszę z nadzieją, że pewnie tylko poza głuchymi i ślepymi, jeśli tylko tacy pośród nich byli...

...doceniając należycie publiczne przyznanie się do odpowiedzialności moralnej pana Oskara Gröninga*...

...jeśli tylko pomyślę o całych narodach nie poczuwających się choćby tylko do słów przeprosin za czyny swoich współziomków popełnionych względem Żydów w tamtych, mrocznych czasach ich zagłady...

...przebaczając i prosząc przy tym o wybaczenie innych...

...nie pozwalając tym niejednemu poecie prowincjonalnemu aż nazbyt często przez dziesięciolecia zasnąć spokojnie nieustającą tego sytuacyjnie niejednoznacznością...

...i to nawet przy kontuarze baru...


* tu należny przypomnieć mniej zorientowanym w temacie, że Międzynarodowy Trybunał Wojskowy osądzający przewiny narodowosocjalistycznych Niemiec w Norymberdze wyrokiem z roku 1946 faktycznie uznał organizację potocznie znaną pod nazwą SS (i to też z małym wyjątkiem, a jednak - patrz "Reiter-SS") za formację przestępczą, co jednak w żadnym razie nie było równoznaczne z uznaniem każdego z osobna jej członków za zbrodniarza kodeksowo jeszcze do niedawna zdefiniowanego bez wątpienia prosto w swojej jednoznaczności winy - w żadnym razie nie elastycznie  (...)...