Europa i Stany Zjednoczone Ameryki znalazły się bowiem na swego rodzaju - i na własne życzenie, co należy zaznaczyć - aucie cywilizacyjnym, czego nijak nie chcą, albo nie mogą pojąć w swoim zadufaniu i nie znającej granic arogancji ich elity.
I nie będę tu pisał o zdarzeniach bieżących:
Afganistanie, Libii, Syrii w końcu.
Nie będę wymieniał jako powodu tej sytuacji nawet kryzysu gospodarczego, a napiszę o „Madonnie”, ślubach homoseksualnych, neoliberalno wolnorynkowym, destruktywnym fetyszu młodości, braku faktycznych autorytetów, jednym słowem o tym wszystkim, co posiadacz anteny satelitarnej może dziś zobaczyć w namiocie na Saharze, jurcie na stepach Mongolii, nad Jenisejem i Jangtse na ekranie telewizora lub w Internecie.
Na koniec wspomnę, że proszę też nie zapominać o tym, iż jest pan przedsiębiorcą i inwestorem pochodzącym z kraju, gdzie brak infrastruktury komunikacyjnej na miarę choćby połowy XX wieku i raczej bym na pana miejscu nie liczył na to, że nie wiedzą o tym gdziekolwiek w Afryce, a co w jakimś stopniu na pewno składa się też na wizerunek biznesowy oferenta.
collage by T.L.
Tak więc jeśli safari, to tylko z jakimś, renomowanym biurem podroży. Każdy inny wariant, to tylko strata pieniędzy, jeżeli w ogóle ktoś da panu szansę tam je stracić.