A nie pomyślał jeden z drugim, że mowa nienawiści to sprawa kultury osobistej, a nie kodeksów ? – pytam retorycznie.
Swoją drogą po uchwaleniu noweli będzie nie tylko straszno, ale i śmieszno:
Już widzę, jak wymsknie mnie się przy byle okazji w jakimś tekście zwrot „pan poseł Rafal Grupiński jest niespełna rozumu” i zostanę za to skazany z artykułu 256 k.k. penalizującego wyszydzanie naturalnych cech osobistych, że nie wspomnę o użytych już gdzieś przeze mnie „brzękadełkach” w kontekście rozważań medialnych kwestii, czy pan premier Tusk ma jaja, a jeśli je ma, to jakie ?
:-)
(pobrane z Google+ T.L. page)