środa, 18 września 2013

W maistreamowej poprawności wirtualnej autokreacji:

Tak sobie pomyślałem monologicznie przeglądając prasowe headery:

Ustrój polityczny i sposób realizacji jego założeń w praktyce to przede wszystkim stan świadomości obywatelskiej w całej  jej złożoności dającej się anegdotycznie streścić w takiej oto historyjce żywcem z życia na dniach wziętej:

Na pewnej, nadwiślańskiej, państwowej [!] uczelni nowo przyjęty student zaproponował w trybie głosowania zawieszenie na ścianie klasy (...) rzymskokatolickiego krzyża, co w końcu z zachowaniem potocznie pojmowanej poprawności procedury stało się faktem przy nieskrywanym zadowoleniu nauczyciela akademickiego, który w emfatycznym uniesieniu bliskim publicznemu szczytowaniu to zdarzenie opisał (...)...

...a że fakt nijak ma się do istoty demokracji, to już zupełnie inna historia, choć wciąż ta sama w tym kontekście zmierzającym do zasadnej konstatacji mówiącej o tym, że przy współczesnym stanie umysłów wspólnoty zamieszkującej dorzecze Wisły jakakolwiek forma sprawowania rządów będzie zawsze li tylko żałosną karykaturą ustrojową...

"Aż 58 proc. Polaków ocenia dziś negatywnie działanie demokracji w kraju..."

źródło: "Gazeta Wyborcza"

...ku utrapieniu sąsiadów i i tych zza Odry, i tych zza Buga wyznaczonym cezurą czasu ich żywotnych interesów...

collage by T.L.

...i nie napiszę tym razem "obym się mylił" w oczywistej nieuchronności zdarzeń opisanych już po wielokroć na kartach Historii będącej dla mnie niezawodną nauczycielką pozwalającą nieomylnie wróżyć z "fusów zdarzeń bieżących", o czym zaświadczają kolejne wpisy codziennej praktyki egzystencjalno fenomenologicznej uprawianej sobie a Muzom na tych stronach.

:-(