wtorek, 20 sierpnia 2013

O autonomii politycznej w intencji nie tylko sobie a Muzom:

© by T.L.
W swojej istocie autonomia polityczna regionów nie jest ani antypaństwowa, czy też antynarodowa, jak to próbują ją zaprezentować nadwiślańskiej wspólnocie jej reprezentanci różnych opcji politycznych przy okazji Śląska i Ślązaków odwołując się przy tym do wątpliwego współcześnie autorytetu Polskiej Akademii Nauk piszącej od nowa swoją polityczną dyspozycyjnością historię Polski w zgodzie z nową tradycją i oczekiwaniami rozdzielających dotacje i inne zaszczyty...

"- Nie będę mógł wspierać działań, których celem jest nadanie etnolektowi statusu języka regionalnego - napisał Gowin, argumentując, że Rada Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk uznała, iż "język używany przez mieszkańców Górnego Śląska jest dialektem śląskim języka polskiego, a tym samym nie spełnia on formalnych warunków" ani ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym, ani Europejskiej karty języków regionalnych lub mniejszościowych..." (źródło: "Newsweek pl")

źródło: Marcin Kromer (1512-1589) 
"Polska, czyli o Położeniu, Ludności, Obyczajach, Urzędach  I Sprawach Publicznych Królestwa Polskiego Księgi Dwie" wyd. "Pojezierze" - Olsztyn 1977 str. 48 i inne

...cytuję z pominięciem innych wątków regionalnej świadomości tożsamości państwowej warunkowanej niczym innym i niczym więcej, jak tylko okolicznościami...

źródło: "Narodowe Archiwum Cyfrowe" via "Google Images"

...dla klarowności wywodu w tym kontekście odnotowanych (zasygnalizowanych).

Bowiem sprawujące w umowności państwowej władzę kolejne pokolenia polityków nie są w żadnym razie jej dziedzicami - jak to się może wydawać co poniektórym z ulicy Wiejskiej i okolic, a tylko depozytariuszami zobowiązań stanowiących o jej trwaniu (bezpieczeństwo, prawo, edukacja, gwarancje socjalne... po nieustający nigdy trud utrwalania świadomości jej istnienia w sercach i umysłach wspólnoty między innymi zawartością Programu II Polskiego Radia i treścią Ruchu Muzycznego)...

...czego pochodną w państwie demokratycznym jest właśnie procedura idei autonomii, która dla wspólnot regionalnych nie jest w żadnym razie towarzyskim kaprysem, a w pewnych okolicznościach jedyną w zasadzie możliwością realizacji chęci oddolnych zamiarów zachowania integralności państwa w pogodzeniu z żywotnym interesem własnym (...).