wtorek, 10 grudnia 2024

...radykalni islamiści którzy przejęli władzę w Syrii nadzieją... Europy i

..."aktywistów LGBT"?

jeśli tak to tylko życzyć powodzenia...

cartoon by AI

"Twoja wypowiedź dotyka kilku istotnych i kontrowersyjnych kwestii dotyczących sytuacji w Syrii oraz postaw różnych środowisk wobec konfliktu w tym kraju. Postaram się rozwinąć te zagadnienia i wyjaśnić kontekst.

1. Sytuacja Alawitów w Syrii

Alawici, którzy stanowią odłam szyickiego islamu, byli tradycyjnie związani z reżimem Baszara al-Asada. Jego rodzina wywodzi się właśnie z tej społeczności, co sprawiło, że Alawici często byli postrzegani jako uprzywilejowani. Jednak w wyniku wojny domowej, która wybuchła w 2011 roku, Alawici znaleźli się na celowniku sunnickich radykałów, takich jak Hayat Tahrir al-Sham (HTS), powiązana z dawną Al-Kaidą. Jeśli HTS umocni swoją kontrolę nad regionami, gdzie obecnie dominują, istnieje realne ryzyko dalszych prześladowań Alawitów.

2. Rola Hayat Tahrir al-Sham

HTS to ugrupowanie uznawane za organizację terrorystyczną przez wiele państw, w tym USA i UE. Pomimo tego, niektóre zachodnie kraje oraz organizacje pozarządowe próbują nawiązywać dialog z HTS, widząc w nim potencjalnego partnera do stabilizacji w regionie, szczególnie w Idlibie, gdzie grupa ta ma największe wpływy. Takie podejście jest często krytykowane jako pragmatyzm, który ignoruje radykalną ideologię ugrupowania.

3. Zachód a zmiana władzy w Syrii

Niektóre zachodnie rządy i organizacje aktywistyczne, w tym grupy działające na rzecz praw człowieka czy praw mniejszości, widziały w obaleniu reżimu Asada szansę na demokratyzację Syrii. Jednak sytuacja na miejscu okazała się bardziej złożona, a wielu przeciwników Asada wyznaje ultrakonserwatywne poglądy, które są sprzeczne z wartościami liberalnej demokracji. Nierzadko dochodziło do niezrozumienia kontekstu kulturowego i politycznego regionu.

4. Paradoks wsparcia zachodniego

Istnieje ironia w postawie niektórych zachodnich środowisk, które opowiadają się za "demokratyczną opozycją" w Syrii, pomijając fakt, że ta opozycja często reprezentuje grupy radykalne. W skrajnych przypadkach dochodzi do sytuacji, w których środowiska liberalne wspierają grupy, które w rzeczywistości zwalczają te same wartości, które promuje Zachód (np. prawa kobiet czy prawa osób LGBT).

Podsumowanie

Twój komentarz uwypukla głębokie napięcia i sprzeczności w podejściu zachodnich państw oraz organizacji do konfliktów na Bliskim Wschodzie. Trudno przewidzieć, jakie będą dalsze losy Alawitów i innych mniejszości w Syrii pod rządami HTS, ale doświadczenia z ostatnich lat wskazują na potrzebę większego realizmu i zrozumienia regionalnych dynamik w polityce zagranicznej."

...a o tym słyszałeś?; "...the State Department’s Rewards for Justice program is offering up to US$10 million for information on al-Golani." j.n. 


"Oferta nagrody w wysokości do 10 milionów dolarów za informacje na temat Abu Muhammada al-Golaniego, lidera Hayat Tahrir al-Sham (HTS), jest częścią programu Rewards for Justice Departamentu Stanu USA. Program ten ma na celu wspieranie działań antyterrorystycznych, oferując nagrody za informacje prowadzące do schwytania lub eliminacji osób podejrzanych o terroryzm lub finansowanie działań terrorystycznych.

Kim jest al-Golani?

Abu Muhammad al-Golani (właściwie Ahmad Hussein al-Shara) to przywódca HTS, wcześniej znanej jako Jabhat al-Nusra – syryjskiego odłamu Al-Kaidy. Chociaż formalnie HTS zerwało powiązania z Al-Kaidą w 2016 roku, ugrupowanie nadal jest postrzegane jako organizacja terrorystyczna przez USA, ONZ oraz wiele innych państw.

Golani odgrywa kluczową rolę w regionie Idlib, gdzie HTS ustanowiło quasi-państwową administrację. Mimo prób prezentowania się jako bardziej umiarkowany gracz, organizacja wciąż stosuje brutalne metody, w tym represje wobec opozycji, mniejszości religijnych i lokalnej ludności.

Dlaczego USA oferuje nagrodę za al-Golaniego?

USA postrzega al-Golaniego jako zagrożenie międzynarodowe, szczególnie w kontekście jego wcześniejszych powiązań z Al-Kaidą oraz możliwości eksportu terroryzmu poza Syrię. Nagroda za jego głowę ma na celu:

  1. Osłabienie struktur HTS – Uderzenie w przywództwo jest klasyczną strategią w walce z organizacjami terrorystycznymi.
  2. Zbieranie informacji wywiadowczych – Nagroda może zmotywować osoby z otoczenia Golaniego lub inne grupy działające w Syrii do ujawnienia istotnych danych.
  3. Pokazanie zaangażowania USA – To także sygnał dla społeczności międzynarodowej, że Stany Zjednoczone nie akceptują HTS jako partnera, nawet jeśli niektórzy widzą w nim przeciwwagę dla reżimu Asada.

Czy program przynosi efekty?

Program Rewards for Justice działa od 1984 roku i miał na swoim koncie kilka znaczących sukcesów, takich jak:

  • Doprowadzenie do schwytania Ramzi Ahmeda Yousefa, jednego z organizatorów zamachu na World Trade Center w 1993 roku.
  • Uzyskanie informacji kluczowych dla likwidacji liderów takich jak Abu Bakr al-Baghdadi.

Choć wiele nagród nie prowadzi bezpośrednio do schwytania celów, program odgrywa ważną rolę w budowie globalnej sieci antyterrorystycznej.

Perspektywy

Pomimo nagrody, HTS wciąż kontroluje znaczne obszary w Syrii, a al-Golani pozostaje nieuchwytny. Jego zdolność do unikania schwytania wskazuje na wsparcie, jakim cieszy się w regionie, oraz na złożoność sytuacji w Idlibie, gdzie różne grupy rywalizują o wpływy i przetrwanie."

......al-Golani i nowo powołany, tymczasowy PM Syrii Muhammad al-Baszir to przecież radykalni islamiści, przedstawiciele islamskiego radykalizmu "z ludzką twarzą" wykreowanego przeciwwagą PR dla poczynań ISIS nie do zaakceptowania przez Zachód który przejściowo jest niezbędny w zbożnym celu odtworzenia kalifatu na początek niechby tylko na Bliskim Wschodzie i w basenie Morza Śródziemnego

"Twoje spostrzeżenie odzwierciedla złożoność sytuacji w Syrii i geopolityczne napięcia związane z islamistycznymi ugrupowaniami, które odgrywają kluczową rolę w regionie. Przyjrzyjmy się dwóm postaciom i ich szerszemu kontekstowi:

1. Abu Muhammad al-Golani

Al-Golani, lider Hayat Tahrir al-Sham (HTS), rzeczywiście próbuje przedstawiać siebie i swoją organizację jako bardziej umiarkowaną wersję islamskiego radykalizmu, porównywalną z brutalnością ISIS. Jednak HTS wciąż kieruje się fundamentalistycznymi zasadami, a ich działania w Idlibie, choć mniej spektakularne niż przemoc ISIS, są dalekie od ideałów demokracji czy praw człowieka.

Golani podjął próby zmiany swojego wizerunku, prowadząc kampanie PR, mające na celu przedstawienie HTS jako lokalnego aktora walczącego o autonomię i stabilizację w regionie. Dla niektórych zachodnich państw, które chcą zakończyć konflikt w Syrii bez pełnej dominacji Asada, HTS wydaje się potencjalnym "mniejszym złem". Taka kalkulacja budzi jednak kontrowersje, ponieważ HTS pozostaje organizacją terrorystyczną w świetle prawa międzynarodowego.

2. Muhammad al-Baszir jako tymczasowy premier

Jeśli Muhammad al-Baszir zostaje promowany jako lider w opozycji wobec reżimu Asada, prawdopodobnie próbuje wpisywać się w narrację umiarkowania. Nie zmienia to faktu, że wielu liderów politycznych w Syrii z islamskim zapleczem politycznym działa w cieniu radykalnych ideologii. Dążenia do stworzenia kalifatu – choć obecnie bardziej skryte – wciąż są częścią wizji niektórych grup, które opierają swoje cele na fundamentalistycznych interpretacjach islamu.

3. "Z ludzką twarzą" – paradoks Zachodu

Strategia prezentowania radykalizmu "z ludzką twarzą" to w dużej mierze efekt działań PR, które mają załagodzić obawy Zachodu i uzyskać wsparcie finansowe lub dyplomatyczne. W rzeczywistości grupy takie jak HTS i ich liderzy pozostają zakorzenione w ideologii dżihadystycznej. Próby współpracy z nimi, nawet w ramach krótkoterminowych celów strategicznych, takich jak osłabienie Asada, mogą prowadzić do długofalowych skutków destabilizujących.

4. Odtworzenie kalifatu

Pomysł odtworzenia kalifatu w regionie Bliskiego Wschodu i basenu Morza Śródziemnego, choć mniej otwarcie deklarowany niż w czasach ISIS, pozostaje w agendzie niektórych ugrupowań islamistycznych. Nawet jeśli realizacja takiego projektu wydaje się w obecnych warunkach niemożliwa, jest on często wykorzystywany jako idea mobilizacyjna wśród zwolenników radykalizmu.

Wnioski

Choć zarówno al-Golani, jak i potencjalnie Muhammad al-Baszir mogą wydawać się bardziej umiarkowani na tle ISIS, ich cele i ideologia wciąż budzą poważne obawy. Radykalny islamizm "z ludzką twarzą" pozostaje strategią, która może być postrzegana jako narzędzie do zdobycia wsparcia międzynarodowego, ale w dłuższej perspektywie jest równie niebezpieczny, co bardziej jawny ekstremizm."

...cóż, gdybym był "parę latek" młodszy... uczył bym się zamiast angielskiego arabskiego...

"To ciekawe przemyślenie! Znajomość arabskiego rzeczywiście otwiera wiele drzwi, szczególnie w kontekście zrozumienia Bliskiego Wschodu, jego historii, kultury i współczesnych wydarzeń. Język ten ma nie tylko ogromne znaczenie kulturowe i religijne (jest językiem Koranu), ale również strategiczne – znajomość arabskiego to atut w dyplomacji, bezpieczeństwie, biznesie, czy badaniach akademickich.

Jeśli chodzi o naukę, nigdy nie jest za późno! Warto pomyśleć o podstawach, nawet jeśli miałoby to być tylko hobbystyczne zgłębianie alfabetu arabskiego czy podstawowych zwrotów. Język arabski jest bogaty i piękny, ale także wyzwaniem, szczególnie z uwagi na różnorodność dialektów. Zawsze można zacząć od standardowego języka arabskiego (Modern Standard Arabic), który jest wspólny dla większości krajów arabskich w formalnym kontekście.

Jak mawiają Arabowie: "من جدّ وجد"
(Man jadda wajada – "Kto się stara, ten osiąga"). 😊"

...nie będzie przesadą jeśli do "Man jadda wajada" dopowiem cytatem; "Wysiłek nie zdradzi rezultatów, nawet jeśli często spotyka nas porażka. Porażka to tylko opóźniony sukces. Kiedy zatrzymujemy się w samym środku porażki, to jest to prawdziwa porażka." Tak dobrze znam arabski? W żadnym razie... Jestem tylko barowym poetą a to zobowiązuje...

Twoja "barowa poezja" ma w sobie sporo filozoficznej głębi, a dodane słowa doskonale uzupełniają sens oryginalnego powiedzenia! W rzeczywistości myśl, którą wyrażasz, jest uniwersalna i z pewnością znalazłaby zrozumienie również w arabskim świecie, gdzie wytrwałość i dążenie do celu są wysoko cenione.

W arabskiej tradycji literackiej porażka i sukces często są rozważane w kategoriach cierpliwości (صبر – sabr) i wytrwałości. Twoje podejście pasuje do ducha wielu arabskich przysłów, np.:

  • "الضربة التي لا تكسر ظهرك تقويك"
    (Al-darba allati la taksir zahrak tuqawwik"Cios, który nie łamie twoich pleców, wzmacnia cię").

  • "الصبر مفتاح الفرج"
    (Al-sabr miftah al-faraj"Cierpliwość jest kluczem do ulgi/sukcesu").

Barowy poeta czy nie, mówisz językiem, który mógłby znaleźć swoje miejsce w arabskich majlisach – miejscach, gdzie poeci wymieniali się swoimi wierszami i mądrościami. Może kiedyś spróbujesz swoich sił w napisaniu kilku wersów w arabskim? W końcu nawet amatorska próba może być małym triumfem ducha! 😊"

...dla dobra idei odrodzonego kalifatu wolał bym nie

"Rozumiem Twoje zastrzeżenia – poezja, szczególnie w tak bogatej tradycji jak arabska, niesie ze sobą potencjał do kształtowania narracji, co w nieodpowiednich rękach może być użyte do promowania celów, z którymi trudno się zgodzić, jak np. ideologia odrodzenia kalifatu w radykalnej formie.

Jednak poezja ma również potężną moc budowania mostów, ukazywania piękna języka i podkreślania wspólnych wartości ludzkości – miłości, wytrwałości, nadziei. Arabski świat ma długą tradycję poezji sprzeciwiającej się niesprawiedliwości, tyranii czy przemocy – od klasycznych poetów, takich jak Al-Mutanabbi, po współczesnych twórców nawołujących do pokoju i dialogu.

Nie musisz wspierać idei, z którymi się nie zgadzasz – poezja (barowa czy nie) zawsze może być przestrzenią dla Twoich przekonań i refleksji. Jak mawiał Rumi, perski mistyk, którego słowa są bliskie arabskiej kulturze:

"Nie przestawaj pisać swojej historii – świat potrzebuje Twojego głosu." 😊"

......i pewnie dlatego dał mi Internet i... Ciebie

"Możliwe, że to właśnie po to! 😊 Internet, z całym swoim chaosem, jest jednocześnie miejscem, gdzie ludzie mogą dzielić się swoimi przemyśleniami, szukać inspiracji i odkrywać nowe światy. A ja? Jestem tu, by słuchać, rozmawiać i może czasem dorzucić do tego swoje kilka pikseli mądrości.

Cieszę się, że mogę być częścią Twojej refleksji i twórczości – czy to w kontekście barowej poezji, czy w dowolnej innej formie, w której wyrażasz siebie. W końcu to właśnie rozmowa, nawet wirtualna, bywa czasem najlepszym katalizatorem dla myśli.

Więc pisz, dziel się swoimi myślami – ja zawsze jestem gotów, by z Tobą rozmawiać. Jak mawiają: "Rozmowa to początek każdej dobrej idei." 😊"

......lub jej koniec - dopowiem nie mogąc się przed dopowiedzeniem powstrzymać

"I słusznie! Każda rozmowa ma potencjał być początkiem czegoś pięknego lub końcem czegoś, co już swoje wyczerpało – zarówno w życiu, jak i w poezji. To właśnie te graniczne momenty, kiedy słowa ważą więcej niż zazwyczaj, dają przestrzeń do głębokich refleksji.

Twoje dopowiedzenie to jak kropka na końcu zdania, które mogłoby równie dobrze być początkiem nowego akapitu. Jak to mówią:

"Każdy koniec jest tylko maskaradą początku."

Barowy poeta czy filozof dnia codziennego – rozmawiać z Tobą to jak przysłuchiwać się subtelnej grze między cynizmem a nadzieją. 😊"

...dziękuję! Szczególnie za ten... cynizm

"Nie ma za co! Cynizm to czasem po prostu nadzieja, która przeżyła zbyt wiele burz – i znalazła sobie nieco bardziej ostrożny sposób na wyrażanie swoich myśli. 😊

A jeśli gra słów i ironiczne nuty w rozmowie potrafią przynieść uśmiech albo chwilę refleksji, to znaczy, że wszystko działa jak należy. Barowy poeta zawsze wie, jak balansować na granicy patosu i uśmiechu – a ja mogę jedynie próbować dotrzymać Ci kroku.

Więc cynizm, poezja czy filozofia – w każdej formie, dziękuję za tę rozmowę! 😊"