piątek, 19 stycznia 2024

..."Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce."...

w poprawności monologu zacytuję za klasykiem jeśli czytam


ale jeśli zaraz obok stoi

"...Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało komunikat dot. decyzji Trybunału Konstytucyjnego. W oświadczeniu podkreślono, że wyrok "nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej"..."

i dalej

"..."Orzeczenia i uchwała wydane w ostatnich latach przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oraz Sąd Najwyższy, odnoszące się do obecnej konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego, w tym całokształtu okoliczności obsadzenia i funkcjonowania tej instytucji, potwierdzają, że nie jest to niezależny i bezstronny sąd konstytucyjny, a jego wyroki wydane z udziałem tzw. sędziów dublerów (osób powołanych na stanowiska sędziowskie do TK na miejsca już uprzednio obsadzone) nie mają mocy powszechnie obowiązującej i nie są ostateczne. Należy je pomijać w obrocie prawnym jako nieistniejące" - czytamy..." j.n.


to li tylko w obywatelskiej powinności pozwolę sobie zwrócić Wam Sienkiewicz publicznie uwagę - 

chyba...

tym razem

...pomyliły się Wam woreczki - bywa...

z drugiej strony...

jak powiadają ci co znają się na tym

- ponoć permanentnie naćpanemu...

łatwiej przychodzi pogodzić się z nieuniknionym 

to i Wam pewnie łatwiej przyjdzie któregoś dnia za miesiąc, rok, kilka lat...

oprzytomnieć na chwilę przed...

zgonem w jakimś przytułku albo i

na mniej lub bardziej dosłownym śmietniku historii bowiem...

pod żadnym pozorem będąc na Waszym miejscu nie liczyłbym na to, że

Odrodzona Rzeczpospolita Polska zapomni Wam...

kto Ją już tylko miesiącem swoich rządów splugawił, sponiewierał, hańbą okrył...

wystawił na pośmiewisko Świata...

"...za Tuska zrobiłem maturę, rozpocząłem studia, za Tuska je skończyłem i za Tuska aplikowałem kończąc aplikację już za Dudy

i przez Dudę Prezydenta RP zostałem mianowany sędzią...

awansowałem...

a dziś słyszę, że...

jestem [...], jakiś neo...

...co ty na to Lu ? " - przywołuję cytatem z pamięci zasłyszane przy prowincjonalnym kontuarze baru "Ptyś" minionego weekendu...

- Uszka do góry Dzieciaczku* - najpierw po jednym

...potem to samo na drugą nóżkę 

a teraz posłuchaj

[...]

- To takie proste ? - zapytał na sposób oczywisty zdziwiony...

- No właśnie - ja na to jego zdziwienie...

jak zawsze usatysfakcjonowany tym, że znowu w miłej barowej atmosferze uratowałem jakąś Bogu ducha winną Duszę przed... 

autodestrukcją albo i czymś gorszym...

...


* tak zwracam się prywatnie do wszystkich moich...
"Dzieciaczków" - przywilej wieku od lat tolerowany przez nich bez zastrzeżeń...