...więcej - ich cicha nadzieja każdego kolejnego dnia przy kolejnej szklaneczce czegoś rzetelnego dobrze już po północy ale...
tymczasem brak jakiejkolwiek choćby najmniejszej przesłanki ku temu by taki wariant uznać za dopuszczalnie prawdopodobny niechby nawet tylko w niezobowiązujących monologach wirtualnych
bowiem jak każdy
tak i Tusk w pierwszym rzędzie powodowany jest uwarunkowaniami kulturowymi
- jak to się potocznie mówi -
"wyniesionymi z domu" albo jak kto woli "wyssanymi z mlekiem matki" i z tej racji
wydaje się mało prawdopodobne by naraz ni z tego ni z owego przestał nagle wierzyć
w państwowotwórczą wyższość porządku niemieckiego nad każdym innym łacińskim
...a już szczególnie polskim - to nie przygana a stwierdzenie socjologicznego faktu...
z racji urodzenia w Sopocie wyrosłem pośród autochtonów niemiecko polskiego pogranicza i za tą przyczyną wiem co piszę nie z zasłyszenia czy domniemania
a piszę z osobistego doświadczenia - powtórzę -
w żadnym razie nie przyganą
a stwierdzeniem faktu...
dopowiadając - sam jeszcze parę lat temu bezinteresownie nie dał bym wiary temu, że
to "Kaczyński" a nie von der Leyen ma rację
źródło: Klimat. Von der Leyen chce przejść od miliardów do bilionów (dorzeczy.pl) via ...przy okazji zapisu poprzedniego monologu[1] (tadeusz-ludwiszewski.blogspot.com)
...tym bardziej nie dziwię się Tuskowi któremu za niezachwianą wiarę w niemiecki porządek Zjednoczonej Europie z brukselskiej kasy płacą...
...co wbrew nadziejom wyrażonym wyżej w nadchodzącym czasie pod jego rządami Pospolitej i Jej Obywatelom nie najlepiej wróży...
...obym się mylił - na koniec pobożnym życzeniem niechby tylko sobie i Muzom...