...to w egzystencjalno fenomenologicznej poprawności monologu trudno nie przyznać racji panu Itamarowi Ben-Gvir, pełniącemu funkcję ministra bezpieczeństwa narodowego Państwa Izrael
...i kiedyś zapewne zostanie uznana przez izraelskich historyków za
...strategiczny politycznie błąd kardynalny[1] - jeśli kiedyś za jej przyczyną tacy jeszcze będą...
“This is a moral and ethical duty that correctly expresses the Jewish and Israeli value of securing the freedom of those held captive, with the hope that it will be the first step in returning all the hostages home,” Herzog said..." ?
...wielce szanowny panie Herzog...
nadzieja, zakładnicy, moralny i etyczny obowiązek ? - czy pan "słyszy" co mówi i
...aby wie na pewno do kogo ?...
wątpię...
i obym się mylił - dodam
"musztardą po obiedzie"[2]...
tym bardziej jeśli zaraz obok czytam
"...The temporary ceasefire suggests Israel and the US are nowhere near ‘wiping out’ Hamas..." j.n.
...by Mouin Rabbani Co-Editor of Jadaliyya[3]...
...
[1] "...Centralna Komisja Egzaminacyjna wyjaśnia, że błąd kardynalny to: „błąd rzeczowy świadczący o nieznajomości tekstu kultury, do którego odwołuje się zdający, oraz kontekstu interpretacyjnego przywołanego przez zdającego”..." - Błąd kardynalny - co to jest i czym różni się od błędu rzeczowego? – kochamjp
[2] "Związek frazeologiczny "Musztarda po obiedzie" oznacza coś, co wydarzyło się za późno i nie jest już potrzebne.
[...]
geneza powiedzenia "musztarda po obiedzie" prawdopodobnie sięga czasów napoleońskich. Gdy musztarda dotarła do Polski, początkowo nie wiedziano, jak należy jeść tę przyprawę. Ponieważ do jej produkcji używano oprócz gorczycy i octu także słodkich składników, np. miodu, na wielu szlacheckich stołach pojawiała się po daniu głównym, jako deser, który jedzono łyżeczkami. Krąży historia, że po jednej z takich biesiad, gdy Napoleon zobaczył, kiedy polska szlachta je musztardę, czyli na końcu posiłku, krzyknął zdziwiony i oburzony zarazem: "Ależ to jest musztarda po obiedzie!" I tak mówimy do dziś, gdy chcemy powiedzieć, że na coś jest już za późno." - Obiad - musztarda po obiedzie (dyktanda.pl)
[...]
geneza powiedzenia "musztarda po obiedzie" prawdopodobnie sięga czasów napoleońskich. Gdy musztarda dotarła do Polski, początkowo nie wiedziano, jak należy jeść tę przyprawę. Ponieważ do jej produkcji używano oprócz gorczycy i octu także słodkich składników, np. miodu, na wielu szlacheckich stołach pojawiała się po daniu głównym, jako deser, który jedzono łyżeczkami. Krąży historia, że po jednej z takich biesiad, gdy Napoleon zobaczył, kiedy polska szlachta je musztardę, czyli na końcu posiłku, krzyknął zdziwiony i oburzony zarazem: "Ależ to jest musztarda po obiedzie!" I tak mówimy do dziś, gdy chcemy powiedzieć, że na coś jest już za późno." - Obiad - musztarda po obiedzie (dyktanda.pl)