Przy porannym kubku kawy: ...jeśli od rana czytam

...jeszcze tymczasem tylko przy kolejnych kubkach kawy

...a znad ramienia słyszę

- Lu, co tutaj "jest grane" ? - to chcąc nie chcąc odpowiem...

raz

"idąc rakiem" niechby tylko w okolice roku 2009 i 2010

collage by T.L. źródło: „…osobisty bodyguard prezesa…” | Lu (wordpress com) z datowaniem na październik 2010 roku i by T.L. źródło: …hot news: orędzie prezydenta K… | Lu (wordpress com) z datowaniem na maj 2009 roku

dwa...

swego czasu J. Kaczyński nie doczytał

źródło: "FT' via Przy porannym kubku kawy: ..."Poland's kingmaker" ?..

...to było...

...wydanie weekendowe (...)...

...i trzy idąc na skróty

...co wolno i uchodzi w "Brukseli" /Paryżu, Berlinie.../ Zelenskiemu, Ukraińcowi Melnykowi i Kulebie

...u Was Kaczyński nie było, nie jest i nie będzie nigdy tolerowane bowiem

politycznie /nie tylko/ "w tym rozdaniu" sprawczo...

w Europie i za Oceanem nic nie znaczycie - jak to mawiają kolokwialnie

...jesteście "zerem" - nieszczęśliwym przypadkiem jaki przytrafił się Odrodzonej Pospolitej

choć nie miałbym nic przeciwko temu by było inaczej...

z braku innego wyboru autocytatem

źródło: …dawał dupy dziadek, dawał tato… | Lu (wordpress.com) z datowaniem na sierpień 2008 roku

"…Tak, czy siak, kilka przyszłych pokoleń [...] pomieszkujących w nadwiślańskim kraju dalej będą „miały pod górkę”, bowiem ich polityczni bracia mniejsi, sprawujący z dopustu Bożego władzę w Pospolitej, znowu przeputali okazję „wyjścia na ludzi” i uczynienia z Polski kraju mlekiem i miodem płynącym, obdarowanym przez sąsiadów sympatią i szacunkiem…

„…miałeś chamie złoty róg,
[...]
ostał ci się jeno sznur.”

... i tym klasycznym cytatem kończę dywagacje w temacie kolejnej, narodowej [katastrofy]…

… w końcu dawał dupy dziadek, dawał tato, dlaczego ma nie dać synek, nową tradycję przecież mamy…"

...dopowiadając okazjonalnie za European Union Foreign Policy Chief Josepem Borrellem co jest tu bez wątpienia kontekstowo do dopowiedzenia w swobodnym przekładzie na nasze by T.L.

...Europa to ogród w którym na "chwasty" /w oryginale j.n. "jungle"/ miejsca nie ma...