i pisałbym gdybym był w tym pisaniu powodowany chęcią
jeśli nie zaraz naprawy Pospolitej to
niechby tylko w poczuciu obywatelskiej powinności pisał bym zamiarem ucywilizowania tubylców pomieszkujących na wyspie "Tercja" archipelagu "Harmonia Oliwska"
ale tak nie piszę - raz że dobre praktyki badań antropologicznych na to nie przyzwalają
dwa - widzą we mnie Neandertalczyka z minionej epoki nie znającego ich języka
jego znaczeń, konotacji lingwistycznych, leksemów i lematów...
nie bez racji jeśli czytam
...dlatego nie próbuję nawet im tłumaczyć
jaka jest różnica pomiędzy
/condominiu / Governance a jego managementem o the Board of Directors nie wspominając
że Wspólnoty Mieszkaniowe w /nie tylko.../ cywilizacyjnej przestrzeni euroatlantyckiej są współcześnie opisywane jako czwarty poziom rządu w państwie /po Parlamencie, Radzie Ministrów i Samorządach Terytorialnych/
że governance, not management...
że condominium to przedsiębiorstwo - korporacja odpowiedzialna za swoich akcjonariuszy /współwłaścicieli/
i tak dalej...
prędzej lub później
lepiej ode mnie wytłumaczy im to samo Życie
...pisane z dużej litery
...w kontynuacji monologu wczorajszego ?[1] - wedle uznania proszę
stosownym dopowiedzeniem; odnotowaniem na kanwie źródła "The Role of a Condominium Board
Governance vs. Management" by Allan Bishop[2]